Od blisko dwóch miesięcy Mateusz Gątnicki, jeden z najlepszych pięściarzy Klubu Sportowego Paco nie trenuje. Nasz młodzieżowiec musiał zrezygnować z zajęć z powodów zdrowotnych. Na początku lipca miało okazać się czy będzie mógł wrócić do uprawiania boks. - Wciąż czekam na werdykt - uśmiecha się podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego - i dodatkowe badania, które zostały przesunięte o tydzień - mówi.
Nasz niespełna 23-letni, ubiegłoroczny brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Polski z Radomia przed miesiącem udał się na konsultację lekarską, po tym jak podczas jednego z treningów trener Władysław Maciejewski zauważył, że sinieją mu usta. Przy tydzień w szpitalu przy ulicy Jaczewskiego w Lublinie wykonaniu mu szereg badań z echem serca na czele i nie wykazały one jakiś nieprawidłowości. Niestety, zapis EKG wciąż jest był taki, jak powinien być. Stąd zadecydowano, że na początku lipca badania zostaną powtórzone.
Nasz niespełna 23-letni, ubiegłoroczny brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Polski z Radomia przed miesiącem udał się na konsultację lekarską, po tym jak podczas jednego z treningów trener Władysław Maciejewski zauważył, że sinieją mu usta. Przy tydzień w szpitalu przy ulicy Jaczewskiego w Lublinie wykonaniu mu szereg badań z echem serca na czele i nie wykazały one jakiś nieprawidłowości. Niestety, zapis EKG wciąż jest był taki, jak powinien być. Stąd zadecydowano, że na początku lipca badania zostaną powtórzone.
Kłopoty zdrowotne sprawiły, że "Gąbka" musiał zrezygnować z udziału w czwartym turnieju z cyklu Grand Prix Polskiego Związku Bokserskiego,a także Młodzieżowych Mistrzostw Polski, które od 19 do 23 czerwca odbywały się w Wałczu (zakwalifikował się do zawodów dzięki znakomitym występom w dwóch z czterech eliminacji).
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.