Grzegorz Gałęzowskiego można śmiało nazwać trenerem mistrzów. Kiedy decyduje się wziąć pod opiekę przyszłego zawodnika, wtedy kończy się przyjaźń, a zaczynają się zupełnie inne relacje. Poświęcenie ze strony Grzegorza jest ogromne. Nic dziwnego, bo chce zrobić wszystko co w jego mocy, żeby pomóc i nie mieć później żadnych wyrzutów sumienia, że mógł zrobić więcej. W tym roku to
Krzysztof Studziński, reprezentant Klubu Sportowego Paco okazał się absolutnym mistrzem, który wyszedł spod skrzydeł Grzegorza Gałęzowskiego. Zobaczcie co mówi trener mistrza.