Rywalizacja tak naprawdę rozpoczęła się już w sobotę, gdy dziewczyny uczyły się układów choreograficznych, które przygotowała agencja fotograficzna A12 Team z Gdańska. Wszystkie uczestniczki zaznajamiały się z tajnikami odpowiedniej prezentacji i zasadami prawidłowego poruszania się na scenie. Następnie wizażyści i fryzjerzy udzielili paniom porad odnośnie fryzury i makijażu. Ukoronowaniem wieczoru było przymierzanie i dopasowywanie sukien wieczorowych, które na wieczór gali wypożyczyła krakowska firma Evita.
Dla dziewczyn dzień gali zaczął się bardzo wcześnie. Uczestniczki kilka godzin ciężko ćwiczyły na scenie swoje wyjścia oraz sumiennie przygotowywały się na backstage`u z pomocą najlepszych tarnobrzeskich fryzjerów i wizażystów. W jury zasiadły osoby na stałe związane ze świtem fitness i modelingu. Wśród jurorów znalazł się Marcin Biedroń, właściciel agencji fotograficznej A12 Team, który w zeszłym roku na półwyspie Synaj przeprowadził trzy bardzo udane sesje fotograficzne z laureatkami poprzedniej edycji. Następnym jurorem był Bogdan Szczotka, trener kadry narodowej w kulturystyce. Wśród jurorów można było także zobaczyć Annę Słodkiewicz – gwiazdę popularnego reality show, Mateusza Pazdana – założyciela i prezesa SFD, Artura Grochowskiego – dyrektora wydawniczego sport.pl, Jacka Gwoździa – prezesa jednej z większych polskich spółek energetycznych oraz Gentlemana Roku wg czasopisma „Gentlman”, Katarzynę Grabowską – event managera wydawnictwa Agora, Katarzynę Trębacką, odpowiedzialną za dział fitness w wydawnictwie Agora oraz dra Radosława Kożuszka, redaktora naczelnego Fitness Authority, koordynatora konkursu i tym samym przewodniczącego jury.
Wszystkie panie pojawiły się na scenie w trzech odsłonach. Pierwsze wyjście w czarnych kostiumach kąpielowych miało pozwolić na ogólne porównanie uczestniczek. W drugim wyjściu, w stringach, jurorzy zawracali szczególną uwagę na ciało dziewczyn i podczas tego wyjścia poprosili o kilka porównań. Trzecie wyjście, w sukniach firmy Evita, było chyba najbardziej pokazowe. W tym momencie jurorzy oceniali grację, elegancję, seksapil i ogólną prezencję. Właśnie wtedy wiele wcześniejszych punktacji uległo drastycznej zmianie. Mimo pięknych ciał, niektóre, do tej pory faworyzowane uczestniczki, wymieniły swoje czołowe miejsca z paniami, które potrafiły rewelacyjnie zaprezentować swoje niezaprzeczalne walory. Po zakończeniu tej części jurorzy udali się na obrady, na których wyłoniono dwanaście pań, cały czas mając na uwadze, że zwyciężczynie wyjadą na sesję zdjęciową, a ich fotografie będą zdobić „Muscular Development”.
W następnym wyjściu dwanaście pań prezentowało się w strojach kąpielowych firmy Feba, która jest jednym z czołowych polskich producentów wysokogatunkowych kostiumów kąpielowych. Również w tym momencie sędziowie poprosili o kilka szczegółowych porównań. Podczas ostatniego wyjścia (we własnych sukniach wieczorowych) jury początkowo wyłoniło sześć dziewczyn, z których wybrano finałową trójkę. Szóste miejsce zajęła czterdziestoletnia Barbara Kaczmarek z Gdyni, która mimo swojego wieku urzekła jurorów wyjątkowo zadbanym ciałem, piękną prezencją i wspaniale dobraną kreacją wieczorową. Piąte miejsce zajęła Katarzyna Dziurska z Rumi, której solidnie wypracowane ciało, mimo widocznego umięśnienia nie odebrało gracji i wspaniałego modelingowego, promiennego uśmiechu. Na czwartym miejscu uplasowała się Karolina Kłos-Piaseczna, którą wielu znawców uznało najbardziej proporcjonalnie zbudowaną dziewczynę konkursu, mającą tym samym ogromny potencjał. Karolina otrzymała też dodatkową nagrodę w postaci sesji fotograficznej przeprowadzonej przez A12 Team, która ukaże się w MD. Finałową trójkę otworzyła Joanna Peka pochodząca ze Zblewa w woj. pomorskim. Uczestniczka ta urzekła sędziów pięknie wypracowaną sylwetką, z wyraźną definicją mięśniową, swym nieodpartym urokiem osobistym, swobodą poruszania się na scenie i rewelacyjną grą, która na pewno przyda się na sesji wyjazdowej. Drugie miejsce zajęła Magdalena Białczak z Gdyni, która jako jedyna podczas wszystkich rund uwodziła publiczność promiennym uśmiechem oraz bardzo proporcjonalnym i wyjątkowo zadbanym ciałem, praktycznie bez żadnych niedoskonałości. Korona Fitness Model Poland 2010 przypadła Alicji Kondrackiej z Gdańska. Mimo nieprzeciętnej urody i delikatnej, zimnej twarzy, uczestniczka przez cały czas emanowała ciepłym uśmiechem. Jurorzy stwierdzili, że Alicja miała każdy ruch był pod kontrolą, co sprawiało wrażenie niesamowitej estetyki poruszania się na scenie. Widać było, że uczestniczka włożyła w to bardzo dużo pracy, co niektóre dziewczyny całkowicie zlekceważyły, stawiając jedynie na treningi. Jej zadbane, pozbawione mankamentów ciało sprawiło, że Alicja stała się faworytką większej części jury. Laureatka otrzymała koronę, czek na 1500 zł, zestaw suplementów, voucher turystyczny od Fitness Authority, puchar Prezydenta Miasta Tarnobrzeg, zestaw ekskluzywnych kosmetyków od perfumerii Douglas z Rzeszowa oraz wiele innych prezentów. Już niebawem wszystkie trzy dziewczyny wyjadą na profesjonalną sesję zdjęciową, która będzie przeprowadzona w ekskluzywnym ośrodku wypoczynkowym w basenie Morza Śródziemnego. Zdjęcia z sesji będzie można zobaczyć w Muscular Development oraz na www.fitnessmodel.pl.
Gdy emocje już opadły, dziewczyny udały się na bankiet do jednej z tarnobrzeskich restauracji. Tam w rytmie muzyki goście smakowali w licznych alkoholach (Stock, Żołądkowa Gorzka, Żołądkowa na Trawie Żubrowej, Żołądkowa Miętowa, Gin), które dzięki swojej uprzejmości sponsorowała firma Stock Polska z Lublina.

dr Radosław Kożuszek, koordynator konkursu i przewodniczący jury