Power walking, czyli marsz w szybkim tempie jest to intensywny wysiłek, w trakcie którego można spalić nawet 500 kalorii. Nie jest to powolne spacerowanie, power walking to maszerowanie ze stałą, wysoką prędkością około 7-9 kilometrów na godzinę. Power walking angażuje do pracy zarówno mięśnie nóg jak i rąk. W czasie treningu ręce należy zgiąć w łokciach pod kątem 90 stopni, trzymać blisko tułowia i dynamicznie ruszać nimi podczas marszu. Dzięki temu zmobilizujemy do pracy mięśnie przy kręgosłupie, które odpowiadają za prawidłową postawę ciała...

Aby uprawiać power walking należy pamiętać tylko o tym, by w czasie marszu wyprostować plecy, patrzeć prosto przed siebie, ugiąć ręce i starać się robić jak najdłuższe kroki. Po kilkunastu minutach będziemy wiedzieć o co w tym chodzi i prawidłowe chodzenie nie będzie stanowić żadnego problemu. Podczas marszu powinniśmy mieć cały czas napięte mięśnie brzucha i pośladków, jest to bardzo dobry sposób na modelowanie figury. Power walking jest to również bardzo dobra opcja dla osób, które nie lubią lub nie mogą biegać. Podczas szybkiego marszu nie dochodzi do obciążeń stawów, a ryzyko kontuzji jest mniejsze. Dla osób, które nie przepadają za bieganiem power walking może być aktywnością ułatwiającą odchudzanie. Każde 10 minut treningu to 100 spalonych kalorii. Maszerując trzy razy w tygodniu przez 60 minut możemy spalić aż 1800 kalorii tygodniowo. Codzienna dawka ruchu to dobry sposób na dotlenienie organizmu oraz poprawę wytrzymałości. Poza tym maszerowanie wzmacnia mięśnie, kości i stawy.