Obie ekipy mają już wspólną przeszłość w rozgrywkach PLFA 8. Rzeszowianie na pewno nie wspominają jej zbyt ciepło, gdyż w 2011 roku dwukrotnie musieli uznać wyższość zawodników z Lublina. – Znamy doskonale tę ekipę. Byliśmy również na ich meczu w tym sezonie i wydaje nam się, że znamy słabe i mocne punkty przeciwników. Czy uda się wygrać? Wszystko zweryfikuje boisko – zapewnia Łukasz Lutecki, rzecznik Ravens Globinit Rzeszów.
Dotychczasowe wyniki Kruków w meczach wyjazdowych (dwie porażki) z pewnością nie zachwycają graczy. Nie pomógł także postrzegany jako jeden z groźniejszych zawodników, rozgrywający - Daniel Krawiec, mający w swoim sportowym życiorysie występy w Warsaw Eagles.
W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością w szeregach rzeszowian panuje jednak pełna mobilizacja. Łukasz Lutecki zapowiada kilka niespodzianek przygotowanych dla Tytanów. Jedną z nich jest pozyskanie grającego trenera pochodzenia amerykańskiego – Ralpha McGaw.
- Został bardzo dobrze przyjęty przez zespół. Być może to on przeważy szalę zwycięstwa na naszą korzyść – komentuje rzecznik Kruków.
Co na to Tytani, którzy szturmem wbili się na fotel lidera Grupy Północnej? Lublinianie nie zamierzają nikomu oddać prowadzenia, choć z Krukami zagrają bez kontuzjowanego kapitana formacji defensywnej, który wesprze swoich kolegów jako koordynator obrony oraz czołowego liniowego. Mimo to Tytani są spokojni o własną dyspozycję. - Być może brzmi to sloganowo, ale zrównoważona gra w obronie i ataku spełnia swoje zadanie. Wygraliśmy trzy mecze i liczymy na kolejny sukces. - zapowiadają.
Na widzów w Rzeszowie czeka wspaniała zabawa i konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Po meczu Kruki zapraszają na koncert rzeszowskiego zespołu Biopsy oraz afterparty na świeżym powietrzu.
www.plfa.pl, red. paco
Komentarze
gratuluje udanego pomysłu
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.