Oto jak na łamach Nowego Tygodnia w Lublinie relacjonował wizytę mistrzyni w naszym klubie red. Krzysztof Basiński:
Obie zawodniczki spotkały się w sobotnie przedpołudnie na siłowni przy ul. Kiepury na lubelskim Czechowie i wzięły udział w treningu z młodymi adeptami pięściarstwa.
- Skąd wizyta Łukasik w Lublinie? - Znamy się bardzo dobrze i to nie tylko z kadry. Karolina jest tutaj już po raz trzeci – mówi o pobycie warszawianki w Kozim Grodzie Karolina Michalczuk, która w maju 2005 roku w norweskim Tonsbergu podobnie, jak jej koleżanka stanęła na najwyższym stopniu podium, zdobywając razem z nią historyczne złote krążki dla Polski. Łukasik po tym sukcesie postanowiła spróbować swoich sił na zawodowym ringu. Pierwszą walkę stoczyła w marcu 2006. Po wygraniu pięciu pojedynków, dostała szansę walki o tytuł mistrzyni świata. 25-latka nie zmarnowała jej. Przed tygodniem podczas gali w Halle pokonała na punkty Jill Emery z USA, zdobywając tym samym pas federacji WIBF kategorii lekkośredniej!
- Ach, ale piękny pas – piali w sobotę przedpołudnie z zachwytu, młodzi zawodnicy oraz szkoleniowcy w Klubie Sportowym Paco.
- Co za przeżycie. Ćwiczyć z zawodową mistrzynią świata – dodał chwilę po zakończonej wymianie ciosów z mistrzynią zadowolony Łukasz Maciec, jeden z najbardziej utalentowanych młodych zawodników z Lublina.
Uczestnicząca w zajęciach 14-letnia Ola Filipek (przyjeżdża do Lublina z Lubartowa) wyznała wprost: „Chcę być taka jak one” - jak Karolina Łukasik i Karolina Michalczuk. Zostać medalistką mistrzostw świata, zdobyć tytuł mistrzyni na zawodowym ringu”. Na tym ostatnim w najbliższych miesiącach, mimo kuszących propozycji nie zobaczymy na razie Karoliny Michalczuk.
- Decyzję już podjęłam. Tam sezon jeszcze zaboksuję w sporcie amatorskim – powiedziała lublinianka.
O tym, że nasza zawodniczka podjęła dobrą decyzję nikt dzisiaj nie ma żadnych wątpliwości. W 2008 roku Karolina Michalczuk została mistrzynią świata, a z kolejnych dwóch czempionatów globu przywoziła brązowe krążki. W ubiegłym roku podopieczna trenera Władysława Maciejewskiego reprezentowała Polskę podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Niestety, wielkiego marzenia - o medalu olimpijskim - nie udało się jej jednak spełnić. Na drodze już w 1. rundzie stanęła znakomita Mary Kom, wielokrotna mistrzyni świata.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.