„Wyróżnienia : Prezydent miasta podsumował rok” W piątek na hali Globus prezydent Lublina Adam Wasilewski podziękowal sportowcom, działaczom, trenerom oraz sponosrom za osiągnięcia sportowe w 2008 roku. Uśmiechom i wyrazom zadowolenia nie było końca, chociaż cieszyć sięchyba nie ma za bardzo z czego. Wyróżnionych zostało ponad dwadzieścia klubów z Lublina. Obok znanych marek, takich jak SPR Lublin, znaleźli się także o wiele mniejsi, na przykład Zapaśnicze Towarzystwo Sportowe Sokół.
Mimo to więcej nagród spadło właśnie na tych mało znanych, gdyż od dawna wiadomo, że dobry poziom prezentujemy przede wszystkim w tych mniej popularnych dyscyplinach. Sporym zgrzytem była mała liczba sponsorów, którzy zaszczycili swoją obecnością prezydenta. To dziwi, bo mieli oni świetną okazję do porozmawiania z miejskimi rajcami o stanie lubelskiej kultury fizycznej i sposobach wyjścia z kryzysu. Niestety, możliwość ku temu nie została ona wykorzystana. Swoich wyróżnień doczekali się również zawodnicy, którzy z rąk Adama Wasilewskiego i Włodzimierza Wysockiego otrzymali pamiątkowe statuetki, a na ich konta spłynęły dodatkowe premie.
- Cieszę się z tego uhonorowania. Wiadomo, że miło jest być dostrzeżonym - powiedziała Karolina Michalczuk, mistrzyni świata w boksie amatorskim.
Rok 2008 powoli dobiega końca, a opinie na temat osiągnięć z minionego sezonu były często skrajne. Jedni twierdzili, że był to dobry rok, a drudzy, że zły. - Myślę, że minione dwanaście miesięcy było niezłym okresem dla lubelskiego sportu zarówno, jeżeli chodzi o wyniki, jak i współpracę miasta z klubami. Wreszcie udało się osiągnąć znaczący wzrost liczby środków przeznaczanych przez miasto na kulturę fizyczną i sport kwalifikowany. Wiadomo, że stoimy sportami walki, ale cieszą również kolejne sukcesy piłkarek ręcznych, do których już się przyzwyczailiśmy i trochę przestaliśmy doceniać. Trzeba też podkreślić, że Lublin organizował wiele znaczących imprez w przeróżnych dyscyplinach i spisał się bardzo dobrze z powierzonych zadań - ocenił Włodzimierz Wysocki, zastępca prezydenta.
- Ja ze swojej strony z minionego sezonu nie jestem zadowolony, gdyż nie uzyskałem kwalifikacji olimpijskiej. Jeżeli chodzi o cały lubelski sport, to trzeba przyznać, że troszeczkę się oszukujemy. Mamy jakieś rodzynki w cieście, ale generalnie nie jest z nami kolorowo - stwierdził Grzegorz Sposób, znany skoczek wzwyż. Andrzej Stachura (prezes PACO Lublin) odbiera wyróżnienie z rąk prezydenta Adama Wasilewskiego
- Ja ze swojej strony z minionego sezonu nie jestem zadowolony, gdyż nie uzyskałem kwalifikacji olimpijskiej. Jeżeli chodzi o cały lubelski sport, to trzeba przyznać, że troszeczkę się oszukujemy. Mamy jakieś rodzynki w cieście, ale generalnie nie jest z nami kolorowo - stwierdził Grzegorz Sposób, znany skoczek wzwyż. Andrzej Stachura (prezes PACO Lublin) odbiera wyróżnienie z rąk prezydenta Adama Wasilewskiego
.