Lublinianin, który przed wieloma laty także próbował swoich sił w pięściarstwie (ostatecznie przegrało z jego największą miłością - futbolem) miał okazję zrobić sobie także zdjęcia z pięściarzami.
- Mieszkałem w Centralnym Ośrodku Sportu, gdzie Wawrzyk, Szpilka, a także Krzysztof Diablo Włodarczyk i Grzegorz Proksa sparowali, a także trenowali na siłowni i stadionie - mówi Zbigniew Furman - Po zajęciach pięściarze chętnie rozdawali autografy, a także pozowali do zdjęć.
Szczególne miejsce wśród fotek z Zakopanego zajmuje ta ze "Szpilą" - Gdy ustawiliśmy się do zdjęcia Artur krzyknął do mnie "Patrz mi w oczy". Poczułem w tej chwili to, co czują jego rywale stojąc face to face - uśmiecha się lublinianin - W rewanżu odpowiedziałem: Kto pierwszy mrugnie, ten przegrywa i... tym sposobem zostałem pierwszym, który wygrał ze Szpilą - żartuje Zbigniew Furman.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.