- Nie chcę się przechwalać, ale Karolina jest tak dobrze przygotowana do mistrzostw, że nie widzę dla niej rywalki – mówił przed wyjazdem do norweskiego Tonsbergu Władysław Maciejewski, trener Karoliny Michalczuk.
Sama zawodniczka zapowiadała: – Bez medalu złotego z mistrzostw Europy kobiet w boksie do domu nie wrócę. Oboje wiedzieli co mówią!
26-latka wygrała finałową walkę w kategorii 54 kg z Turczynką Aygun 25:16
– Mam złoto! Nie mogę w to uwierzyć. Dzięki Bozi – Michalczuk zakomunikowała z Norwegii SMS-em swojemu trenerowi.
– Siedziałem w domu jak na szpilkach. Ciągle się denerwowałem. Wierzyłem w Karolę, zwłaszcza po wygranej w półfinale z obrończynią tytułu Rumunką Mihalą Cijevsci, ale przecież to jest sport. Zawsze coś nieprzewidywanego mogło się jeszcze wydarzyć – mówił Kurierowi Lubelskiemu Władysław Maciejewski, który nie pojechał do Norwegii, bo Polski Związek Bokserski stać było, aby z zawodniczkami wysłać jedynie trenera kadry Leszka Piotrowskiego.
Michalczuk w Tonsbergu stoczyła trzy walki. W 1. rundzie zawodniczka pochodząca z Brzezic koło Piask miała wolny los, w ćwierćfinale bez problemów, przez RSCO w 2. rundzie, rozprawiła się z Francuzką Ahlam Arsalane, a w półfinale po emocjonującej walce pokonała mistrzynię sprzed roku Rumunkę Cijevsci 25:22.
Po półfinałowym pojedynku Michalczuk rozpłakała się ze szczęścia. Wiedziała, że najgroźniejszą przeciwniczkę w walce o złoto, z którą przegrała nie tak dawno podczas prestiżowych zawodów Ahmeta Comerta w Turcji, już pokonała.
Zgodnie z przewidywaniami finał z Turczynką Sedą Duygu Aygun był pojedynkiem bez historii. Zawodniczka Klubu Sportowego Paco Lublin wygrała bardzo wyraźnie 25:16.
– Zlałam ją bez problemów – wyznała nowa mistrzyni Europy w kategorii 54 kg.
W Tonsbergu znakomicie spisały się także inne reprezentantki Polski. Podobnie jak Michalczuk złoty medal wywalczyła Karolina Łukasik z Legii Warszawa, która w kat. 70 kg pokonała reprezentantkę gospodarzy Siren Siraas 29:5. Srebro przypadło Ewie Piwowarskiej ze Sztormu Szczecin (80 kg), a brąz Paulinie Szmidt z Legii (86 kg).
Polska w klasyfikacji medalowej zajęła drugie miejsce, tuż za Rosjankami, które triumfowały aż w pięciu kategoriach wagowych.
Karolina Michalczuk w 4. Mistrzostwach Europy Kobiet (8-14 maja, Tonsberg, Norwegia)
1/4 finału
54 kg: Karolina Michalczuk - Arsalene Ahlam (Francja) RSCO 2
półfinał
54 kg: Karolina Michalczuk - Mihaela Cijeschi (Rumunia) 25:22
finał
54kg: Karolina Michalczuk - Seda Aygun (Turcja) 25:16
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.