Oczywiście uzyskać „papierek” nie było łatwo. W sobotę 25 maja, wieczorową porą wszyscy wytężali umysły wypełniając pytania testowe na Egzaminie. Pomyślnie zdali wszyscy– niektórzy niestety musieli pouczyć się przed noc i w niedzielę przystąpić po powtórnego egzaminu. Myślę jednak, że w ten sposób wiedza lepiej ugruntowała się. Maksymalną liczbę punktów uzyskały dwie osoby: Paweł Drzewiecki i Joanna Wodecka. Egzamin był nie lada wyzwaniem dla słuchaczy kursu, gdyż sobota była niezwykle intensywnym dniem. Do obiadu pasmo wykładów o nadkompensacji, nerkach, wątrobie, gimnastyce rozluźniającej, pilatesie, odnowie biologicznej. Po posiłku na hali Sławek Wasiak przeprowadził rozgrzewkę, która dla niektórych była końcem treningu… Przekonaliśmy się, że rozgrzewka może być integrująca, zabawna i zarazem bardzo wyczerpująca. Przed kolacją wszyscy, no może poza łysolami, założyli czepki i pomaszerowali na basen, gdzie Gabrysia komenderowała Aqua Muscle Fit System. Uczestnikomniezwykła podobała się ta nowa forma MFS. W niedzielę odbyły się II Zawody Muscle Fit System. Zaprojektował je Paweł Drzewiecki i musze powiedzieć, że startujący dostali nieźle w kość. Na szczęście zaprzyjaźniona firma Paco z Lublina zapewniła carbo i szejkery na ten wyczerpujący wysiłek. Rywalizacja toczyła się w dwóch grupach: kobiecej i męskiej. Zwycięzcami zostali Karolina Wędrak i Tomek Kołodziejewski. Dla uczestników rywalizacji przygotowane były nagrody od Sponsorów: Stowarzyszenia Sylwetka, firmy Paco Lublin, Piotra Wasiaka, Sklepu Sylwetka z Torunia, Łukasza Rambalskiego, Pawła Drzewiecki. Ogromne podziękowania dla całego szacownego grona. W czasie „wieczornych rozmów” zawiązała się mocna grupa zawodników, która już od czerwca będzie szlifować swoją formę przed zawodami w roku 2014. Opiekę treningową nad śmiałkami objął Trener Leszek Michalski. Niektórzy już nawet w sobotę powstrzymywali się od spożywania „grzesznych posiłków” mając na uwadze swoje postanowienie startowe (gratulacje silnej woli dla Marka Rybickiego – Szyny). Każde szkolenie ma swój „przebój”. Przebojem tego był Adi – Adrian Koźmiński, który rozłóż całą salę słuchaczy na łopatki, gdy pod dyktando Gabrysi wykonywał ćwiczenia pilastes. Pozdrawiam cały pierwszy rocznik Body Logistic System, w szeregach którego znaleźli się słuchacze z różnych miast: grupę brodnicką: Wasiaków, Aśkę, Adiego, Tomka; grupę Lublin – Chełm - Zamość: Szczepana, Szynę, Kubę, Łukasza, Karola, Beatę, Mariusza, Wojtka; grupę toruńską: Michałów, Emilkę, Roberta, pana Janusza; grupę bydgoską: Drzewo i Tomka; Krystiana z Wrocławia, Margarettę i Dawida z Łodzi; Marcina z Skierniewic, Krystiana z Sandomierza, Gabriela z Koluszek, Arka z Nakła, Karolę, Mariusza i Martę z pobliskiego Tomaszowa, Tomka z Brzegu, Piotra i Stasia z Świdnika, Tymoteusza z Pyskowic, Magdalenę z Będzina, Artura z Szczecina, Damiana z Choszczna, Grześka z Żerkowa, Pawła z Pruszkowa, Bartosza z Jakubowic, Ankę z Poniatowa, Adama z Warszawy, Dominika z Rędzin, Radka z Kowalewa i Igora z Spały Jak widać Sylwetka zrzesza ludzi z całej Polski – jesteśmy z Was dumni!
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.