Dokładnie przed dwoma laty, 11 czerwca 2011 roku, Wojtek Dworak i Tomek Kąkol, dwaj młodzi pięściarze Klubu Sportowego Paco boksowali w meczu 3. kolejki Międzyokręgowej Ligi Bokserskiej pomiędzy Gwarkiem Łęczna, a Wisłokiem Rzeszów.
Podopieczni trenera Władysława Maciejewskiego, boksujący gościnnie w łęczyńskiej ekipie spisali się bardzo dobrze. Dworak, który w kategorii do 69 kilogramów zremisował ze Stanisławem Gibadło został wybrany najlepszym zawodnikiem w ekipie gospodarzy. Kąkol z kolei swoją walkę w kategorii do 64 kilogramów z Tomaszem Artymem wygrał 3:0.
Pojedynek Dworaka z Gibadło został okrzyknięty walką dnia.

Początkowo przewagę miał lublinianin. Po pierwszej rundzie Wojtek zdecydowanie wygrywał u wszystkich sędziów. Niestety, później już nie było tak dobrze.
- Może za bardzo chciałem wygrać, bezmyślnie parłem do przodu - mówił po walce nasz junior. Ostatecznie sędziowie orzekli remis. Typowali kolejno: 14:13 dla Gibadły, remis 21:21 i 49:41 dla Dworaka.
Z kolei pojedynek Kąkola z Artymem od początku toczył się pod dyktando lublinianina. Wydawało się, że może nawet zakończyć się już w pierwszej rundzie. Rywal przetrwał jednak nawałnice naszego boksera i w drugim oraz trzecim starciu niewiele mu ustępował. Kąkol wygrał jednak jednogłośnie, a sędziowie typowali: 26:13, 12:5 i 20:11.