- Zadowolony byłem z uderzeń, które wchodziły na dół. Ani przez chwilę nie dopuszczałem do siebie możliwości, że ten pojedynek przegram – mówił po starciu nasz zawodowiec .
Radości z wygranej Łukasza po walce nie ukrywali także trener Władysław Maciejewski i prezes Klubu Sportowego Paco Andrzej Stachura.
- Łukasz boksował zgodnie z założeniami. Szukał wolnego miejsca w gardzie przeciwnika i tam zadawał ciosy. Rywal nie był ułomkiem, zajmował się różnymi sportami walki kick-boksingiem i boksem tajski. Był twardy, a taki Łukaszowi jest potrzebny. On musi pokazać swoje umiejętności na bazie takiego typu zawodnika. Ma prezentować boks widowiskowy -wyznał szkoleniowiec. Prezes Stachura dodał: - Łukasz z pojedynku na pojedynek boksuje coraz pewniej i to cieszy. W walce z Marosem Pacanem od początku nad nim dominował. Rywal był twardy, ale nasz zawodnik był lepiej wyszkolony technicznie i szybkościowo – mówił.
Walka Łukasza Maćca ze Słowakiem (przybrał sobie bokserską ksywkę Little Tyson) była jedną z ośmiu, jakie odbyły się podczas gali w Rudzie Śląskiej organizowanej na... Miejskim Targowisku przez grupę Bullit KnockOut Promotions.
W walce wieczoru o tytuł IBC wagi junior ciężkiej 24-letni Paweł Kołodziej zwyciężył starszego od siebie o 13 lat Czecha Romana Kracika (29-1-1). W pozostałych ciekawszych pojedynkach Damian Jonak (21-0, 16 KO) w obronie mistrzowskiego pasa federacji IBC w wadze junior średniej pokonał reprezentanta Maroka Tarika Sahibeddine (11-6, 2 KO).
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.