Ani na milimetr w treningu nie odpuszczała Joanna Wodecka– w tym niepozornym, trochę ponad 40kg, ciałku drzemie wielka determinacja i zawzięcie. Aśka, zgodnie z planem, zwiększyła masę mięśniową, czego nie dało się nie zauważyć. Siódme poty w sobotnie przedpołudnie wylewała także Anna Zubko, której sylwetka zaczyna nabierać fajnego fitnessowego zarysu. Z grupy męskiej na sobotni trening przyjechali: Radek Wojciechowski, Krzysztof Pieczek i Łukasz Kmuk. Radek nabrał sporo masy mięśniowej, a Łukasz, jak przystało na przyszłego klasyka, zaprezentował dobrej jakości umięśnienie. Oczywiście po niemal dwugodzinnym treningu pod nadzorem Leszka Michalskiego i Pawła Drzewieckiego przyszła pora na pozowanie i tutaj, jak zawsze na „początku drogi”, pan Leszek wychodził z siebie próbując wpoić chłopakom zasady prezentacji umięśnienia. Na szczęście na konsultacje przyjechał Krzysiek Wojtal, powracający na scenę kulturystyczną po kilku latach przerwy, który cierpliwie ustawiał naszych debiutantów i uczył ich póz obowiązkowych. Swoją formę szlifują jeszcze: Marta Sowińska, Dorota Miziur, Marek Rybicki, Adam Myśliwczyk, których nie było na tych konsultacjach, ale dosłownie za kilka dni, bo już 14 sierpnia, będą prezentować swoje postępy na Obozie Hard Body Camp w COS Spała. Oczywiście konsultacje miały niezwykle szczęśliwe zakończenie, szczególnie dla tych, którym początki restrykcyjnej diety dały się już we znaki. Po wylanych hektolitrach potu treningowego wypiliśmy kawę w zaprzyjaźnionym sklepie Sylwetka, a następnie zwartą grupą powędrowaliśmy na pyszne lody, którymi uraczył nas sam Trener.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.