Co dziwne najgłośniejsza była najdrobniejsza osóbka z brodnickiego teamu – Aśka WodeckaJ. Po treningu rozpoczęliśmy sesje mozolnego pozowania w pozach obowiązkowych. Największe postępy zaobserwowaliśmy u Radka Wojciechowskiego, Asi Wodeckiej. Sławek Wasiak, którego w listopadzie czeka debiut sceniczny, zaprezentował nienaganne umięśnienie. Pomocy w „przypinaniu” póz udzielał Paweł Drzewiecki.
Po tak dużym wydatku energetycznym, jak przystało na zgraną familię udaliśmy się na wspólny posiłek. Co niektórzy zasłużyli nawet na deser lodowyJ - ale tylko co niektórzy (kto nie skosztował niech żałuje). W przyjemnej kulinarnej aurze zgłębialiśmy tajniki żywieniowe.
Teraz pozostaje nam wyczekiwać na koljne konsultacje, które planowane są w Kwidzynie, u zaprzyjaźnionej Magdaleny Burnickiej – Zielińskiej.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.