Z niskiej dosyć ceny znana jest tilapia i panga. Są to ryby, które nie są zbyt polecane ze względu na warunki hodowli i małe wartości odżywcze. Są chude o małej zawartości białka i znikomej ilości omega-3. Pangi  karmi się specjalnymi granulkami na które składa się mączka rybna, witaminy, ekstrakt z soi i manioku. Są sprowadzane z Wietnamu ze sztucznej hodowli. Panga jest trzymana w dużym zagęszczeniu w często zanieczyszczonych akwenach. Tilapia jest też rybą sprowadzaną ze sztucznej hodowli. Zawiera mało korzystne połączenie kwasów omega-6 i -3 i może wywoływać atak astmy. Powinni je unikać chorzy na serce, stawy, astmę i alergie. Złe warunki, stosowanie antybiotyków, hormonów powoduje to, żeby jeść je z umiarem, wybierając małe sztuki.

Łosoś uwielbiany przeze mnie to jedna z najtłustszych ryb. Zawiera ponad 30 razy więcej niż dorsz wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Najlepsze są łososie pacyficzne i atlantyckie. Na naszym rynku dominuje norweski, który zawiera więcej związków szkodliwych niż ten dziko żyjący ale poziom zanieczyszczeń sprzedawanych u nas łososi hodowlanych jest dużo niższy.

Pstrąg hodowany jest w gospodarstwach rybackich. Ma smaczne, chude mięsko i zawiera najwięcej kwasów omega-3. Najlepiej wybierać okazy niezbyt duże.

Tuńczyk najsmaczniejszy jest biały. Czerwony może zawierać więcej metali ciężkich. Konserwy zwykle zawierają właśnie to czerwone mięso dlatego najrzadziej powinny je jeść kobiety w ciąży i dzieci! Tuńczyki są polecane sportowcom, bo zawiera dobry skład aminokwasowy i dobrej jakości tłuszcze.

Powinniśmy wybierać raczej tłuste ryby najlepiej dzikie. Możemy też spożywać dorsza, mintaja czy pstrąga, ponieważ mają dużo potasu i fosforu, który wzmacnia kości.

W tabelce poniżej zobaczycie jakie ryby i dla kogo są przeznaczone.