Damian Pawlina, klient klubu i zawodnik Paco dalej trenuje. Od razu po debiutach, w których niestety przez błędy nie dostał się do finału zdecydował, że nie chce więcej stawać na scenie. Wziął się za.. jedzenie, którego tak bardzo mu brakowało, jak z resztą każdemu, kto ma bardzo rygorystyczną dietę i przygotowuje się do zawodów. Zjadał dużo i wszystko, a że pracuje w sklepie, tym bardziej pozwalał sobie nawet na spożywanie 7 tysięcy kalorii dziennie!

 

Na swoim profilu facebookowym opisał swoją przygodę z debiutami i informacją, że może wystartuje w 2015 roku. Jednak Jakub Potocki nasz reprezentant i bardzo doświadczony i utytułowany zawodnik dął mu swoim komentarzem sporo do myślenia. Napisał, że nie robi zbyt dobrze odpuszczając sobie całkowicie ten sezon. To dla Damiana ostatni start w juniorach, więc dobrze by było jak by spróbował przygotować się do tegorocznego Pucharu Polski, który odbędzie się w listopadzie.

Po rozmowie z Damianem dowiedziałam się, że na szczęście myśli o tym cały czas, co napisał mu Kuba. Damian, mimo "podlania" wodą naprawdę świetnie wygląda. Z resztą zobaczycie to sami w prezentowanym filmiku z jego treningu. Chłopak ma niezwykły talent i musi go dać w odpowiednie ręce, które od początku do końca przygotują go tak, żeby nie popełnić podobnych błędów jak przed debiutami. Wiadomo, że to wszystko wiąże się z wydatkami. Kosztami, których nie da się z góry zaplanować i naprawdę nie jest to tani sport. Miejmy nadzieję, że zobaczymy jeszcze Damiana na scenie.