Poszłam do apteki, żeby zakupić podstawowe leki do walki, witaminę C, pastylki od gardła do ssania i lek w saszetkach przeciw objawom przeziębienia i grypy. Cytryna kojarzy nam się z witaminą C, bo jest żółta i kwaśna. W rzeczywistości cytryna zawiera w 100g jedynie 50mg witaminy C. To tyle, co w 100g kapusty lub 200g pomidora. Jeśli do herbaty dodamy plasterek cytryny, to ilości witaminy C będą znikome.
Gdzie można znaleźć źródła bogate w witaminy C? Czerwona papryka, czarna porzeczka, natka pietruszki, kiwi (59mg/100g). Dostarczymy jej też sobie wypijając zielonego szejka na bazie natki pietruszki i kiwi,a także chrupiąc czerwoną paprykę niż pijąc herbatę z plasterkiem cytryny.
Dobrym "lekiem" jest też imbir. Jest bogaty w substancje przeciwzapalne i ma działanie rozgrzewające. Warto sięgać po niego w czasie przeziębienia. Dobrym pomysłem jest napar z imbiru z dodatkiem cytryny i miodu. W tym celu należy zetrzeć imbir i dodać go do gotującej się na małym ogniu wody. Po około 5 min napar należy przecedzić, następnie dodać miód i sok z cytryny.
Jeśli dopada nas przeziębienie warto wspomóc się dodatkową suplementacją. Ciekawym i skutecznym pomysłem jest przepis na leczniczego domowego „sprite’a”. Na szklankę letniej wody dodajemy 1 łyżeczkę kwasku L-askorbinowego lewoskrętnego oraz 1 łyżeczki miodu lub ksylitolu. W ciągu kilkunastu godzin wypijamy od 2 do 5 szklanek takiego napoju. Objawy przeziębienia, takie jak katar, kaszel, ból gardła, mijają.
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby działać w porę! Profilaktycznie, by zapobiegać przeziębieniom i wzmacniać odporność, dbajmy o dostarczanie witaminy C na co dzień, nie tylko wtedy, gdy czujemy się, że coś na „łapie”. Warto również suplementować Tran. Nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 i omega-6 dostarczają organizmowi budulca do produkcji hormonów przeciwzapalnych, które usprawniają pracę układu odpornościowego. Z kolei witamina A uszczelnia i regeneruje błony śluzowe, utrudniając przenikanie przez nią chorobotwórczych drobnoustrojów.
Kiedy dotrę do domu, zastosuję jeszcze jedną, starą metodę na przeziębienie. Do gorącego mleka dodam troszkę masła, łyżkę miodu i ząbek czosnku. Już wiem, że po tym naparze, nie wyjdę z domu do następnego dnia ;) Ten napój złagodzi ból gardła, jest bogaty w witaminę A i D i wzmocni odporność organizmu.
A Wy jakie macie metody na walkę z przeziębieniem?
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.