W piewszej walce Karol Judin (15 walk - 10 zwycięstw) zmierzył się z Adrianem Kowalem (32 - 24) i był to rewanż za mistrzostwa okręgu lublelskiego, które przed kilkoma tygodniami odbyły się w Krasnymstawie.
Po zaciętym pojedynku 2:1 wygrał podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego. Sędziowie punktowali dla Judina: Tomasz Falczyński 21:18 i Marek Cieślak 11:10; dla Kowala: Tomasz Majcher 30:21. W kolejnym pojedynku Kamil Latusek wygrał 3:0 z Kamilem Szczęśniakiem z PKS Za Bramą Kraśnik (punktacja sędziów: Jacek Konował 27:26, Tomasz Falczyński 16:14 i Robert Dębicki 39:29). Trzeba jednak przyznać, że doświadczony lublinianin (57 walk, podczas gdy rywal zaledwie trzy) musiał się sporo napracować, by pokonać rywala. Tym samym podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego zrewanżował się Szczęśniakowi za porażkę 1:2 z mistrzostw okręgu.
W trzeciej walce spotkali się dwaj zawodnicy Paco - Mateusz Gątnicki, czterokrotny mistrz okręgu pokonał debiutującego w ringu Sebastiana Wojtana przez poddanie przez sekundanta w 3. rundzie. Wojtan, trenujący boks od niespełna pół roku przez dwie rundy stawił jednak dzielnie czoła doświadczonemu klubowemu koledze i zasłużył na wielkie brawa.
W najciekawszym starciu, w wadze ciężkiej Jeremi Ziętek, nazywany w lubelskim klubie trzecim z braciu Kliczko, przegrał z Arkadiuszem Stankiewiczem 0:3. Debiutujący w ringu 28-latek z Lublina rozpoczął pojedynek znakomicie. Walczył bez respektu dla rywala. Bił mocno i celnie. Po pierwszej rundzie wszyscy sędziowie typowali wygraną lublinianina odpowiednio: 7:3, 9:5 i 4:2. Później, zwłaszcza w końcówce trzeciego starcia, Jeremiemu zabrakło sił. Ostatecznie sędziowie przyznali zwycięstwo 3:0 zawodnikowi z Chełma (tak punktowali arbitrzy: Tomasz Majcher 18:14, Robert Dębicki 23:19, Marek Cieślak 10:8).
BAS
.