Logowanie

Kurs Trenera

Paco Power

Licznik Odwiedzin

Dzisiaj:1801
Wczoraj:1323
W tygodniu:1801
W miesiącu:44168
Ogólnie:6693714

Kto jest online

4
Online

poniedziałek, 25, listopad 2024 17:15

Produkty na Allegro

Nasz kanał filmowy

KS PACO

GH Twierdza Zamość

PACO Warszawa

Taniesuple.org

PACOPOWER

Promowane produkty

PACO POWER Multi-Vitamin

PACO POWER Multi-Vitamin

Karta Dużej Rodziny

Lubelska Karta Seniora





LUBIKA





23 listopada 2006 roku, czyli dokładnie przed pięcioma laty Karolina Michalczuk z Klubu Sportowego Paco zdobyła swój pierwszy medal Mistrzostw Świata Kobiet w boksie. W New Delhi wywalczyła srebro, przegrywając finał kategorii 54 kg z Rosjanką Sofią Oczigawą 2:21. W drodze po medal podopieczna trenera Władysława Maciejewskiego pokonała w 1. rundzie Preeti Beniwal z Indii (24:9), w ćwierćfinale Ri Kwang Suk z Korei (RSCO 1) i w półfinale Zhang Qin z Chin (17:11).

Polki z imprezy przywiozły trzy medale. Oprócz Michalczuk na podium, na najniższym stopniu podium stanęły także Jagoda Karge i Beata Małek. Na łamach paco.pl przypominamy rozmowę ze świeżo upieczoną wicemistrzynią świata, którą na łamach Dziennika Wschodniego z naszą zawodniczką przeprowadził red. Andrzej Frączkowski. "Karolina Michalczuk z klubu Paco Lublin została pierwszą Polką, która zdobyła srebrny medal w amatorskich mistrzostwach świata w boksie. Z podopieczną trenera Władysława Maciejewskiego udało się nam porozmawiać zaraz po powrocie z indyjskiego czempionatu. Czy mogłaby pani przedstawić się naszym czytelnikom? Pochodzę z Brzezin, a teraz mieszkam w Piaskach. Mam trzech braci, może dlatego zawsze ciągnęło mnie do męskich sportów. Nieźle grałam w piłkę nożną, ale wtedy nie było żeńskich sekcji przy klubach. Przełomem w moim życiu było spotkanie z trenerem Maciejewskim. Od najmłodszych lat rozpierała mnie energia, nigdy przed nikim nie pękałam. Pan Maciejewski, który znał moją rodzinę, namówił mnie na treningi bokserskie w Gwarku Łęczna. I tak się zaczęło. Potem przeniosłam się do Paco Lublin. Mój nowy klub, z prezesem Andrzejem Stachurą na czele, zabezpieczył mi wszystko co jest niezbędne do uprawiania pięściarstwa na najwyższym poziomie. Chyba się na mnie nie zawiedli... Srebrny medal mistrzostw świata to największy sukces żeńskiego boksu w naszym kraju. Która walka sprawiła pani najwięcej kłopotu? Pierwszy pojedynek z reprezentantką gospodarzy Preeti Beniwal. Boksowałam z nią po ciężkiej 10-godzinnej podróży, byłam strasznie niewyspana. Walka z nią była dla mnie trudniejsza niż finał. Hinduska chciała się pokazać z dobrej strony przed własną publicznością, a ja miałam w pamięci niedawną przegraną na turnieju w Danii, z jej rodaczką Devi Lashram Sarisą. Rosjankę, z którą pani boksowała w finale, pokonała wcześniej na warszawskich mistrzostwach Europy. Nie wiem, co się stało. W walce finałowej nie miałam żadnej koncepcji, jak walczyć. Wydawało mi się, że wszystko i wszyscy są przeciwko mnie. Ona miała o jeden pojedynek mniej, a koło mnie nie było mojego trenera. W trakcie walki zacięły się maszynki do liczenia trafień. Byłam bardzo zdenerwowana i tak naprawdę nie miałam swojego dnia. Przygotowania do mistrzostw przebiegały planowo. Trener Władysław Maciejewski mówił, że wszystko było zabezpieczone. W trakcie sparingów poobijała pani swoich klubowych kolegów... Przygotowania do mistrzostw zostały uzgodnione z trenerem kadry. Była to dobra decyzja, chyba nie muszę nikogo o tym przekonywać. Mój wynik mogłam osiągnąć oczywiście dzięki trenerowi oraz klubowi i oni są współwłaścicielami medalu. Ale na sukces złożyła się pomoc wielu innych osób. Chcę podziękować Romanowi Hrynkiewiczowi z Banku Spółdzielczego w Piaskach, Andrzejowi Kleczkowi z UM w Lublinie, Andrzejowi Motylowi, właścicielowi hurtowni w Bystrzejowicach, Spółdzielni Mleczarskiej w Piaskach i burmistrzowi Ryszardowi Siczkowi. Gorąco dziękuję moim kolegom klubowym z Paco, sparingpartnerom, a szczególności Kamilowi Murgale i Łukaszowi Maciecowi. Co zobaczyła pani w Delhi? Stolica Indii to duże i ciekawe miasto, ale na zwiedzanie nie było czasu. Najlepiej czułam się na sali zawodów oraz w hotelu, mimo że nie był najwyższej klasy. Ulice Delhi nie sprzyjają spacerom. Najdelikatniejsze porównanie jakie mogę zrobić jest takie, że Lublin w porównaniu z Delhi jest chyba najczystszym miastem świata. Pierwsze korzyści z sukcesu to... Zadowolenie z tego, co robię. Jestem szczęśliwa, mam wspaniały humor, a przyjemności spotykają mnie codziennie. Otrzymałam wiele gratulacji od osób, których nawet nie znam. Bardzo mnie ucieszył pierwszy telefon, od trenera Zbigniewa Raubo. Z rzeczy martwych otrzymałam medal, certyfikat, dyplom i 1500 dolarów. Ale najważniejsze, że stanęłam na podium mistrzostw świata i ... w przyszłym roku dostanę sportowe stypendium.

Zaloguj się, by móc komentować

Nasz Sklep on-line



 









Partnerzy





Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

























 


















OFERTA WYNAJMU

Gościmy

Odwiedza nas 1041 gości oraz 0 użytkowników.

Dawne Kino

Paco Zana 72

Spot PACO

Spot sklepu PACO

Kluby Sportowe PACO