Gdy rok temu środowisko bokserskie wpadło na pomysł zorganizowania w Lublinie mistrzostw Polski seniorek w boksie, mało kto wierzył, że uda się odebrać tę imprezę etatowemu organizatorowi Grudziądzowi. Starania okazały się jednak skuteczne i do czwartku do niedzieli po raz pierwszy w Kozim Grodzie odbędzie się krajowy czempionat. Jedną z gwiazd imprezy będzie Karolina Michlaczuk, która zapowiada walkę o złoty medal.

 

- Chcieliśmy w ten sposób uhonorować Karolinę Michalczuk, zawodniczkę Paco - mówi Piotr Osiak, prezes LOZB w Lublinie. - To najbardziej utytułowana polska zawodniczka, która bez wątpienia na ten zaszczyt zasługuje. Dzięki jej medalom z mistrzostw świata czy Europy, wszyscy wiedzą, gdzie jest Lublin. Organizacja tych zawodów to dla nas bardzo duży sukces - dodaje Osiak.

Mistrzostwa Polski miały być także zakończeniem pięknej kariery Michalczuk. Przepisy AIBA określają limit wiekowy i w ich myśl "Karola" za rok nie mogłaby walczyć o kolejne laury. Jednak jest szansa, że światowa federacja zmieni regulamin i zawodniczka Paco jeszcze mogłaby sprawić sporo radości fanom polskiego boksu. Wszystko powinno wyjaśnić się najpóźniej w czerwcu.

- Cieszę się, że będę mogła poboksować u siebie w domu - wyjawia Michalczuk. - Jestem dobrze przygotowana, ale i tak wszystko zweryfikuje ring. Jeśli chodzi o zmianę przepisów, to nie napalam się. Robię swoje, a co będzie potem pokaże czas - mówi przed startem w zawodach Michalczuk, która wraca do swojej kategorii wagowej 54 kg. W tej wadze zdobywała m. in. złoty krążek mistrzostw świata. 

Michalczuk na 12 startów w MP, aż 11 stawała na najwyższym podium. Aż 14 walk MP wygrywała przed czasem. Jedynej porażki doznała w swoim debiucie, przegrywając przez kontuzję z Cecylią Pudlicką z Leszna. Co ciekawe, ta ostatnia będzie jedną z sędzin w Lublinie.

Oprócz niej, nasz region reprezentować będą również: Anna Maksim, Emilia Świderska, Agnieszka Osial (wszystkie Orlęta Łuków) i Małgorzata Choma (Mechanik Włodawa). Ta pierwsza, w poprzednich mistrzostwach wywalczyła brązowy medal. - Każda z tych dziewczyn ma szansę na medal. Szczególnie liczymy na Maksim - zdradza Osiak.

Lublin, mimo że po raz pierwszy organizuje zmagania najlepszych polskich pięściarek, już przeszedł do historii. Do środy zgłosiło się ponad 80 zawodniczek, co jest rekordem, a z pewnością lista ta się jeszcze wydłuży.

Wstęp na MP w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 5 jest bezpłatny. W czwartek (godz. 17) rozpoczną się walki eliminacyjne, dzień poźniej (o godz. 11 i godz. 17) dalsze eliminacje i ćwierćfinały. Na godz. 17 zaplanowano uroczyste otwarcie mistrzostw. W sobotę (godz. 11) odbędą się półfinały, a w niedzielę (godz. 11) będzie można obserwować finały.