Skandal! Prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Bokserskiego Waldemar Zduńczuk po raz kolejny zabronił startu w zawodach młodym zawodnikom Klubu Sportowego Paco Lublin. Dlaczego? Bo jest w konflikcie z jednym z trenerów w tymże klubie.
Nie wiem, jak on tak może.
Chłopcy ciężko ćwiczyli, żyli od dłuższego czasu tymi mistrzostwami mówi ze łzami w oczach Karolina Michalczuk, szkoleniowiec Kamila Murgały, Łukasza Macieca i Jarosława witacza, którzy mieli wystartować w zawodach. Michalczuk, mistrzyni Europy, pięciokrotna mistrzyni Polski, na zawody wraz ze swoimi podopiecznymi pojechała w sobotę. Do Chełma nie udał się za to Władysław Maciejewski, drugi trener pracujšcy z zawodnikami. Wiedziałem, że nie dopuści chłopaków. Prezes to jest... ech, szkoda słów. Nie pojechałem do Chełma, bo bym mu chyba tam na miejscu przyłożył. Jak można tak traktować młodych, ciężko trenujących chłopców. Tacy ludzie jak Zduńczuk niszczą sport mówi Maciejewski. To jednak nie trener pracujšcy od 25 lat z kadrš Polski juniorów jest w konflikcie z prezesem LZOB, ale Ryszard Murat, który od trzech tygodni nie pracuje w klubie, bo ma złamanš nogę.
Konflikt cišgnie się już od lat. Wszystko rozpoczęło się, gdy Murat chciał pobić prezesa, pełnišcego także funkcję sędziego podczas zawodów, gdy ten wydał krzywdzšcy wer-dykt walki, w której walczył jego syn. Murat został za swój czyn nawet skazany wyrokiem sšdowym.
Konflikt jednak nadal narastał, a jego eskalacja nastšpiła w ubiegłym roku, kiedy, wracajšc z zawodów z Zamościa do Lublina, trener Murat wyrzucił Zduńczuka z autokaru w połowie drogi. Wówczas prezes LOZB w odwecie po raz pierwszy zakazał startu zawodnikom klubu. Póniej Murat zarzucił prezesowi, że ten od kilku lat działa nielegalnie, bo związek nie został zarejestrowany i konflikt przybrał jeszcze ostrzejsze formy.
Przed kilkunastoma dniami w Sšdzie Rejonowym w Krasnymstawie odbyła się sprawa, w której prezes domagał się zadośćuczynienia za straty poniesione w wyniku wyrzucenia z autokaru (marzł na dworze niemal przez całą noc i wrócił do Lublina dopiero nad ranem).
Podczas procesu zeznawali także dwaj 16-letni zawodnicy, którzy mieli w sobotę wzišć udział w zawodach w Chełmie, mistrzostwach województwa lubelskiego. Ten zakaz startu to zemsta prezesa mówi Kamil Murgała, jeden z trójki chłopców, którzy przyjechali na zawody. Nie rozumiem, dlaczego mamy cierpieć, bo dwaj starsi panowie nie mogš się porozumieć dodaje brązowy medalista Pucharu Polski.
Prezes OZB zakazał startu zawodnikom Paco, bo nie jest zarejestrowane w LOZB i PZB. Ale my zgodziliśmy się nawet wystartować jako niezrzeszeni i prezes wciąż nam zabrania mówi Łukasz Maciec, który miał boksować w sobotę, bršzowy medalista Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.
Mistrzostwa województwa są jednocześnie kwalifikacją do mistrzostw Polski. Zawodnicy Klubu Sportowego Paco nie stracš jednak szans na wywalczenie medali w tych zawodach. Po naszej interwencji prezes Polskiego Zwišzku Bokserskiego Adam Kusior zapowiedział, że będą mogli wystartować w mistrzostwach kraju bez eliminacji.
Wiem, że Klub Paco jest w konflikcie z prezesem Zduńczukiem i środowiskiem, chciał być przyjęty do innego okręgu, w końcu z kilkoma innymi postanowił założyć nowy związek, ale to nie może mieć wpływu na start młodych zawodników. Nakazałem panu Zduńczukowi, aby dopuścił zawodników Paco do zawodów jako niezrzeszonych. Mieli z nim rozmawiać na ten temat także Hieronim Kozakiewicz, wiceprezes ds. sportowych i Wojciech Nagórny, przewodniczšcy Wydziału Sportowego. Nie wiem, dlaczego Zduńczuk tak postąpił, będziemy musieli wyjaśnić tę sytuację mówi Adam Kusior, prezes PZB.
Decyzji Zduńczuka nie mogli zrozumieć nie tylko młodzi zawodnicy, ale także niektórzy szkoleniowcy innych pięściarzy. Nie podam jednak nazwiska, bo zakażš startu moim zawodnikom. Co my możemy zrobić? Porządek powinien zaprowadzić PZB i tyle, a karanie chłopców zakazem startu to po prostu skandal powiedział jeden z trenerów.
Krzysztof Basiński
Artykuł pochodzi z
www.kurier.lublin.pl
.