Przeszło tysiąc kibiców oglądało piątkową galę. Wielkim sukcesem organizacyjnym i sportowym zakończyła się piątkowa gala boksu w Chełmie. Impreza, jaką już po raz drugi zorganizował Andrzej Gmitruk, pokazała, że w mieście jest wielu fanó boksu. Hala wypełniona była prawie do ostatniego miejsca. W pierwszej zawodowej walce N orbert Dąbrowski pokonał Łotysza Andrejsa Toltihsa.
Druga walka zakończyła się przed czasem. Dariusz Sęk pokonał Steve'a Kroekela. Publiczność gorąco dopingowała znanego już chełmianom Romana "Lwie Serce" Szkarupę. W ubiegłorocznej gali zwyciężył on walkę wieczoru. Ukrainiec skrzyżował w piątek rękawice z Łotyszem Ruslanem Pojonisevsem. Ukrainiec nie dawał szans swojemu przeciwnikowi. Za jeden celny cios oddawał kilka swoich. Wygrał jednogłośnie na punkty. Już po walce w ringu dziękował chełmskiej publiczności za doping.
Stawką kolejnej walki był tytuł Mistrza Świata Juniorów TWBA. Spotkali się w niej Łukasz Maciec i Saber Gasmi, Lublinianin od początku narzucił swój styl i punktował Tunezyjczyka. Jego przewaga powiększała się z rundy na rundę. Łukasz miał też największy doping. Wśród publiczności była spora grupa przyjaciół "Grubego". Walka zakończyła się przed czasem, sędzia zdyskwalifikował Sabera Gasmi. W walce wieczoru rękawice skrzyżowali Mateusz "Master" Masternak i Ismail "Cool" Abdoul z Belgii. Dwunastorundowy pojedynek nie dostarczył kibicom spodziewanych emocji. Master jednak skutecznie punktował Belga i ostatecznie wygrał 120 do 108.
Źródło: kurier lubelski 8 listopada 2010