Czy odżywki są magicznym środkiem, który sprawi, że nagle twoje mięśnie zaczną rosnąć? Oczywiście nie. W dzisiejszych czasach, dieta nie jest w stanie dostarczyć wszystkich niezbędnych składników. Dzieje się tak, ponieważ często gleba ma niedobory składników mineralnych przez uprawę nastawioną na szybki wzrost. Jest nierzadko zakwaszona, przez co rośliny nie mogą pobierać z niej niektórych minerałów. Ponadto żywność, którą spożywamy jest w dużym stopniu przetworzona i bardzo często pozbawiona składników mineralnych.
Dodatkowo warto pamiętać, że gdy jesteśmy aktywni fizycznie i trenujemy, potrzeby naszego organizmu są znacznie większe. Wraz z potem tracimy sporo minerałów, a mięśnie potrzebują więcej budulca. Ciężko jest wówczas sprostać potrzebom organizmu za pomocą pożywienia i wody. Zasadne może być w tej sytuacji korzystanie z preparatów witaminowych.
Do najpopularniejszych preparatów stosowanych w suplementacji sportowej należą białka serwatkowe. Możemy tutaj wymienić koncentraty, izolaty oraz hydrolizaty. Stanowią one cenne źródło białka, które jest zarówno lekkostrawne jak i baaardzo smaczne :)
Odżywki białkowe należy traktować, jako część diety. Odżywki białkowe sprawdzają się wówczas, gdy ciężko nam dostarczyć odpowiednią ilość białka z konwencjonalnej żywności: mięsa, ryb, jaj, strączków. Bywają pomocne w potreningowym czasie, ponieważ są łatwo przyswajalne i nie obciążają układu trawiennego. Są również idealną alternatywą dla osób, którym ciężko rozstać się ze słodkim smakiem. Wprowadzenie ich do diety daje namiastkę słodkości i urozmaica jadłospis.
Dlaczego kobiety miałyby z nich nie skorzystać? To zazwyczaj panie mają problem ze spożywaniem dużej ilości mięsa, a także odczuwają potrzebę wprowadzenia do diety słodkich, lekkostrawnych posiłków.
Kontrowersyjnym suplementem, który przywarł tylko i wyłącznie do panów jest kreatyna, która jest naturalną substancją produkowaną w organizmie. Powstaje ona z trzech aminokwasów: glicyny, argininy oraz metioniny i jest nośnikiem energii. Poprzez opóźnianie procesu zmęczenia pozwala trenować nieco dłużej i mocniej. Zwiększa uwodnienie komórek, sprzyja wzrostowi siły i masy mięśniowej. W tym momencie większość osób odrzuca ją jako suplement godny polecenia kobiecie. Dlaczego? Z obawy przed wzrostem masy mięśniowej. Prawda jest taka, że samo przyjmowanie kreatyny nie przyczyni się do magicznego wzrostu masy mięśniowej. Może mieć znaczący wpływ (do około 15%) na wzrost siły. To bardzo dobra informacja również dla pań. Dlaczego? Więcej siły to w efekcie lepsze treningi. Lepsze treningi to lepsze efekty naszej pracy. Właśnie na tym powinno zależeć każdej kobiecie.
Sformułowanie większa masa mięśniowa brzmi zazwyczaj dla kobiet odstraszająco. Jeśli jednak przełożymy to na damski język i powiemy, że wpływa na większą jędrność ciała i kształtowanie sylwetki, może zabrzmieć dużo bardziej zachęcająco.
Kreatyna może wpływać na zatrzymanie wody w organizmie, a tym samym wzrost wagi. Jest to jeden z argumentów, dla których kobiety unikają kreatyny. Czy słusznie? Wzrost wagi zazwyczaj występuje na początku suplementacji, z czasem ustępuje i wszystko wraca do normy. W wielu przypadkach nie odnotowuje się zatrzymania wody. Bezpieczniejszą opcją może być przyjmowanie kreatyny w formie jabłczanu, a nie monohydratu kreatyny.
Kobiety nie powinny obawiać się, że od treningu siłowego, a tym bardziej od samego spożywania odżywek, cokolwiek im urośnie. Wiele suplementów niesłusznie uznanych zostało za „męskie”. Zarówno białka serwatkowe jak i kreatyna mogą być z powodzeniem stosowane przez kobiety.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.