Dobrym rozwiązaniem jest wyciągnąć wnioski i nie przejadać się podczas kolejnych świąt. Nie musicie sobie odmawiać wszystkiego i pilnować rygorystycznej diety (nawet kulturyści pozwalają sobie na odrobinę odstępstwa od diety :P ) Ważne jest, żeby nie popadać ze skrajności w skrajność, bo nie o to chodzi. Rygorystyczna dieta, na której odmawiamy sobie wszelkich przyjemności, przeplatana urodzinami, świętami, imprezami, które stanowią świetną okoliczność do popuszczenia pasa to błędne koło, które skutecznie przyprawia nas jedynie o frustrację.
Jeśli w święta nie potrafiłeś odmówić sobie przyjemności, a waga wskazuje kilka kilogramów na plusie - nie panikuj. Zdaj sobie sprawę, że w dużej mierze te nadprogramowe kilogramy to zgromadzona w organizmie woda. Po kilku dniach powróci ona do poprzedniego stanu.
Po pierwsze musisz zdawać sobie sprawę, że w dużej mierze nadprogramowe kilogramy to zgromadzona woda. Po kilku dniach waga zacznie wracać do poprzedniego stanu. Nie przerażaj się więc liczbą, ujrzaną na skali wagi. Najważniejszy jest spokój i nie narzucanie sobie nie wiadomo jak rygorystycznej diety cud! Nie dojadaj przez kolejny tydzień pozostałości świątecznych potraw, w szczególności ciast i tłustych ciężki dań :)
Wróć do swojej diety przedświątecznej. Zadbaj o to, by dieta była zbilansowana, a także dostosowana do twoich preferencji. Nie popadaj w kolejną skrajność. Zadbaj o aktywność fizyczną. Wróć na siłownię, zadbaj o spacery i czas spędzany na świeżym powietrzu. Pamiętaj o spożywaniu dostatecznej ilości płynów, przede wszystkim w postaci zmineralizowanej wody.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.