Największą różnicą, która dzieli obie płcie jest... motywacja

Mężczyźni często trenują, by wyeksponować mięśnie, stać się „większymi". To jest ich celem, do którego potrafią uparcie dążyć. Inni panowie lubią ćwiczyć i uprawiać różne sporty, bo mogą w nich rywalizować, a nieustanne sprawdzanie się w „starciu" z innymi daje im satysfakcję. Mężczyźni lubią też wyglądać jakby właśnie zrobili coś wyjątkowego, dali z siebie 100%, dlatego nie wstydzą się być zgrzani i spoceni.
Kobiety natomiast ćwiczą, by wyglądać lepiej, atrakcyjniej. Podczas treningu cały czas zachowują się, jakby były pod stałą obserwacją, nie lubią się męczyć i pocić. Nie lubią pokazywać się publicznie w sportowym stroju lub boją się odsłonić niektóre części ciała zwłaszcza, gdy mają zastrzeżenia do ich wyglądu.
Obie płcie mają też cechę wspólną: nie traktują fitnessu jako sposobu na zdrowie, nie ćwiczą, by o nie zadbać.

Trening z Wenus kontra trening z Marsa

Kobiety zwykle stosują mieszankę ćwiczeń kardio, siłowych i typu body&mind, czyli np. jogę. Chętniej słuchają rad i się do nich stosują. Lubią zajęcia grupowe i przy muzyce, taneczne, połączone z ujędrnianiem i rozciąganiem. Cenią sobie towarzystwo w czasie ćwiczeń.
Mężczyźni, bojąc się kompromitacji, rzadko proszą o radę, z oporami rady wcielają w życie. Wolą zajęcia o charakterze lekkoatletycznym, nie lubią ćwiczeń związanych z tańcem, czy wymagających koordynacji ruchowej. Z zajęć grupowych wybierają spinning lub ćwiczenia w stylu boot camp (z wojskowym drylem).
Kobiety mają holistyczne podejście do fitnessu (coś dla ciała, coś dla duszy), a mężczyźni są zainteresowani niemal wyłącznie samym treningiem.

Różnice fizyczne

Miednica u kobiet pochyla się do przodu silniej niż u mężczyzn, co przy niektórych ćwiczeniach może sprzyjać kontuzji. Na przykład w czasie przysiadu, może to spowodować przeciążenie dolnej części kręgosłupa. Dlatego kobiety mogą wymagać pewnych modyfikacji techniki ćwiczeń – w czasie przysiadu np. lekko obrócić stopy na zewnątrz, stanąć w niewielkim rozkroku i mniej uginać kolana.
Kobiety mają mniejszą masę mięśniową niż mężczyźni, dlatego ćwiczenia siłowe nie powodują u nich szybkich jej przyrostów – nie muszą się obawiać, że zamienią się w kulturystki. Powinny jednać stosować w treningu siłowym mniejsze obciążenia, aby nie narażać się na kontuzje wynikające z przeciążenia.
Męskie ciała są zwykle mniej elastyczne od kobiecych. Jednak wynika to tylko z faktu, że kobiety chętniej i częściej się rozciągają.
Mężczyźni mają zwykle mocniejsze od kobiet ramiona, a kobiety silniejsze nogi, co także wynika z preferencji treningowych. Mężczyźni pracują nad wyglądem barków i ramion, a kobiety dbają o to, by ich uda i pośladki były jędrne, więc właśnie tym częściom ciała poświęcają w ćwiczeniach najwięcej uwagi.

Uczmy się od siebie nawzajem

Kobiety powinny wziąć przykład z panów i zaangażować się w intensywniejsze ćwiczenia. Panie, nie bójcie się dać z siebie więcej na treningu! Cięższy trening oznacza szybsze efekty i nie musi grozić ani przetrenowaniem, ani kontuzją.

Panowie! Nie bójcie się próbować nowych nowych ćwiczeń. Joga, pilates i zajęcia przy muzyce też są dla was. Dzięki nim poprawicie swoja koordynację ruchową i elastyczność ciała.