Czas leci, wszystko się zmienia, ale często (na szczęście!) na lepsze – aktualnie w mediach i internecie powstała pewnego rodzaju moda na zdrowe odżywianie się lub chociażby wybieranie mniejszego zła i wprowadzanie do swojej diety odpowiednich produktów. Skupiamy się na glutenie, tłuszczach, antyoksydantach, często nie mając pojęcia o pewnych zależnościach żywieniowych. Istnieją produkty, które należą do tej 'jasnej' strony mocy i dają nam z reguły dużo dobrego, jednak w nieodpowiednim połączeniu mogą wpływać wręcz negatywnie na wchłanianie składników pokarmowych i zaburzać naszą dietę.
Najpopularniejszym, znanym większości ludzi błędem jest łączenie ze sobą ogórków oraz pomidorów, papryki, brokułów czy brukselki. Są to warzywa bardzo bogate w witaminę C, która jest niszczona przez enzym askorbinazę obecną w ogórkach. Relacja ta więc totalnie się wyklucza.
Substancje zwane fitynianami utrudniają przyswajanie i trawienie białek, magnezu, molibdenu, miedzi oraz żelaza z naszych posiłków. Bardzo dużo tego składnika znajduje się w otrębach pszennych, które są nie przetworzone, zamiast ciągłego jedzenia chleba razowego i otrębów – eksperymentujmy więc. Fityniany znajdują się także paradoksalnie w nasionach warzyw strączkowych, które są jednym z najlepszych źródeł białka roślinnego. Zawierają także inne substancje, wywołujące zaburzenia układu pokarmowego oraz utrudniające przyswajanie białka. Trzeba je więc dość długo moczyć przed procesem gotowania.
Kłopoty z tarczycą, zaburzenia miesiączkowania oraz łamliwość włosów i paznokci może być powodowane różnymi czynnikami, ale m.in. także niedoborem jodu w naszym organizmie. Goitrogeny są substancjami, które znacznie utrudniają przyswajanie tego ważnego pierwiastka z posiłków. Duże ilości tej substancji znajdują się w np. kalafiorze, brokułach, orzeszkach ziemnych i brukselce.
Niedobory witaminy B1, żelaza i wapnia osłabiają pamięć, koncentrację i często pogarszają naszą kondycję fizyczną. Na obniżenie ich przyswajania działają taniny, występujące przede wszystkim w kawie oraz wielu rodzajach herbat. Najlepszym rozwiązaniem było by więc unikanie picia ich w trakcie posiłków oraz do pół godziny po nich.