Buraczane zabarwienie na twarzy, niemoc ruszenia rękoma czy nogami, ogólne wrażenie, że nie możesz się już ruszyć.. czy czoło zalane potem? Co jest wyznacznikiem 'dobrego' treningu i w jaki sposób, poza oczywiście wewnętrznym poczuciem i świadomością realizacji wszystkiego, możemy stwierdzić, ze daliśmy z siebie wszystko?
Niektórzy sądzą, że to właśnie ilość potu i stopień możliwości wyzymania naszej koszulki po wyjściu z sali jest wyznacznikiem dobrego treningu, a to pojęcie bardzo względem. Na pewno możemy stwierdzić, ze jest to wyznacznik treningu intensywnego. Stwierdzenie o jakości wysiłku, jaki podjęliśmy na podstawie intensywności pocenia jest dosyć zgubne, bo zależy to od wielu czynników. Wpływ na tę kwestię mają suplementy i substancje, jakie przyjęliśmy przed treningiem (l-carnityna czy tez spalacze tłuszczu), to jak jesteśmy ubrani (a każdy z nas zna kogoś, kto cały rok ćwiczy w bluzie i opiętych, wzmagających pocenie spodniach, co niekoniecznie zawsze służy spalaniu tłuszczu), także temperatura panująca na sali, wilgotność powietrza i wiele innych. W wydzielaniu potu duże znaczenie mają także ruchy powietrza w otoczeniu, więc nawiew automatyczny z bieżni także będzie zmniejszał ilość potu, a przecież wysiłek może być taki sam, jak wtedy, kiedy jesteśmy zalani potem przed jego włączeniem. Ilość potu wydzielana podczas treningu przez kobiety różni się także od tej ilości u mężczyzn.
Przyniesienie jednak dużych korzyści przy bardzo 'mokrym 'treningu jest względne. O efektach treningu nie to właśnie decyduje, także nie stopień zmęczenia, a to, czy wybraliśmy odpowiednie metody treningowe, optymalne środki do jego przeprowadzenia. Aby spalić zbędną tkankę tłuszczową nie trzeba wylewać z siebie całej wody na treningu, chodź podniesienie temperatury ciała m.in. dzięki spalaczom tłuszczu jest często bardzo korzystne. Każdy jednak poci się inaczej i jeśli nie jesteś tak 'zalany' jak Twój kolega, który ma zupełnie inny organizm - nie znaczy to, że nie daleś z siebie wszystkiego.
Takie sprawy znaczenie mają szczególnie w przypadku zawodowo wykonywanych sportów walki, w których liczy się kwestia kategorii wagowych czy w przypadku kulturystów, którzy 'gubią wodę', aby warstwa wody podskórnej była jak najmniejsza, a mięśnie jak najlepiej widoczne podczas zawodów.
W poceniu chodzi przecież o to, żę nasz organizm pod wpływem nadmiernego wzrostu temperatury broni się przed przegrzaniem i stąd ten pot, który ma za zadanie schłodzić organizm.
Podejmując się więc treningu patrzmy raczej na jego odpowiedni dobór, który musi być określony i ukierunkowany na dany cel treningowy, a nie 'płacz naszego tłuszczu'; ) W wielu przypadkach nadmierne pocenie się jest wskazane, jednak nie jest jedynym wyznacznikiem. Fakt- podniesiona temperatura ciała ma wpływ na spalanie tkanki tłuszczowej ( bo po co w innym przypadku stosowalibyśmy spalacze tłuszczu?:) Spalacze te pomogają większości osobom, które je stosują. Wyznacznikiem treningu nie jest ilość potu, a efekty, które później widzimy, a potrafią być naprawdę spektakularne.