Chodzi o budynek naprzeciwko hali sportowej po dawnym Kamexie. Wykonanie uchwały powierzono prezydentowi. Ten przez sześć miesięcy nie zdołał jednak ogłosić stosownego przetargu i już go nie ogłosi.
Od ponad roku o obiekt stara się Klub Sportowy Paco.
– Gdy dowiedzieliśmy się, że pan Kazimierz Żychaluk otrzymał wypowiedzenie umowy wynajmu lokalu, w którym mieściła się firma Kamex, zgłosiliśmy zainteresowanie kupnem lub wydzierżawieniem pawilonu przy Al. Zygmuntowskich. Chciałem tam przenieść istniejącą sekcję bokserską, zaadoptować salę do sportów walki z widownia na co najmniej 500 miejsc oraz umieścić tam siedzibę Okręgowego Związku Kulturystyki, Trójboju Siłowego i Fitness. Ten lokal stworzyłby możliwość rozwoju klubu, a miasto odzyskałoby obiekt sportowy – mówi Andrzej Stachura, prezes Paco.
Pierwsze pismo w tej sprawie Stachura złożył jeszcze w październiku 2005r., kolejne miesiąc później. Dopiero po podjęciu wspomnianej uchwały dotarła do niego korespondencja z ratusza.
– 7 lipca otrzymałem pismo podpisane przez zastępcę prezydenta miasta Janusza Mazurka, że o terminie i warunkach przetargu zostanę poinformowany odrębnym pismem. Przetargu jednak do dzisiaj nie ogłoszono. Nie wiem, dlaczego miasto nie chce zarabiać? Jest nieprzychylne inwestycjom – mówi Stachura, pokazując wizualizację obiektu.
Inicjatywę Paco popiera lubelskie środowisko sportowe. Zarząd Okręgowego Związku Zapaśniczego, a także ZTS Sokół 4 września br. wystosowały pismo do prezydenta i do dyrektora MOSiR, w którym czytamy: „Przywrócenie funkcji hali widowiskowo-treningowej dla sportów walki w obiekcie, który obecnie jest wykorzystywany na cele handlowe, pozwoli na dalszy rozwój sekcji sportowych, które do dnia dzisiejszego nie posiadają właściwych warunków do treningu i zawodów. Szczególnie dotyczy to sekcji zapaśniczej i sumo ZTS Sokół”.
Dlaczego do dzisiaj miasto nie ogłosiło przetargu?
– Bo wciąż nie ma ostatecznej koncepcji co do Al. Zygmuntowskich i modernizacji stadionu miejskiego – odpowiada wiceprezydent Janusz Mazurek.
Jeden z projektów zakłada, ze w miejscu gdzie stoi pawilon mógłby znajdować się… parking.
BAS

ARTYKUŁ pochodzi z tygodnika „Nowy Tydzień” z dnia 20-26 listopada 2006.