Niestety, ale nie unikniemy siedzenia, badania naukowe pokazują, że spędzamy w tygodniu średnio 64 godzin siedząc, 28 stojąc, a jedynie 11 godzin przemieszczając się. Oznacza to że siedzimy każdego dnia co najmniej 9 godzin. Siedzimy więcej niż się ruszamy, a przecież nasze ciało stworzone jest do ruchu. Najbardziej cierpi na tym nasz kręgosłup, czyli szkielet całego ciała i tak naprawdę najważniejsza jego część. Nasze mięśnie...
posturalne słabną i nie są zdolne do utrzymania optymalnej stabilności i równomiernego obciążenia kiedy stoimy lub zaczynamy się ruszać. Kolejne skutki długotrwałego siedzenia to mniejsza efektywność oddechowa i niekorzystne układanie się narządów wewnętrznych, wiecznie ściśnięta i nieruchoma przepona, nacisk na jelito grube i miednicę czy brak przestrzeni dla płuc. Oprócz tego pozycja siedząca może trwale napinać i rozluźniać nasze mięśnie, przez co może je osłabić. Zarówno zbyt napięte jak i zbyt luźne mięśnie mogą być nieruchome i słabe. Kiedy siedzimy skracają się mięśnie czworogłowe, a wydłużają mięśnie pośladkowe oraz dwugłowe uda. Mięsień prosty brzucha skraca się i osłabia, dzieje się tak ponieważ pozycja siedząca nie wymaga jego napinania, a nasz kręgosłup znosi bardzo duży ciężar, zwłaszcza jego dolny odcinek, który w tej pozycji przejmuje całą pracę na siebie. Następne negatywne skutki siedzącego trybu życia to łopatki oddalają się od siebie, a klatka piersiowa zbiega do środka, żeby móc pochylić się np. nad biurkiem. Cierpi na tym zbyt naprężony odcinek lędźwiowy kręgosłupa i nasze barki, które są w niekomfortowej pozycji. To tylko część negatywnych skutków długiego siedzenia. Dlatego bardzo ważne jest by to wypośrodkować i zadbać o ruch każdego dnia.