A może by tak wypróbować słońce w "tabletkach"??
Witamina D3 i K2 to nierozłączny duet, który coraz częściej spotykamy w suplementach diety. Wyjaśniamy, dlaczego producenci preparatów witaminowych stosują właśnie takie połączenie, opisujemy skutki niedoborów tych dwóch witamin i odpowiadamy na pytanie, czym jest „paradoks wapnia”, którego powinniśmy bezwzględnie unikać.
Witamina D3 wsparciem dla organizmu...
Witamina D3, nazywana również witaminą życia, produkowana jest w organizmie podczas ekspozycji na słońce i jest potrzebna organizmowi każdego dnia. Jeśli jej brakuje, zaczynamy chorować, mamy słabszą percepcję i często jesteśmy ospali. Witamina D3 zwiększa odporność i polepsza samopoczucie, bierze udział w podziale komórkowym, a nawet może obniżać ryzyko wystąpienia nowotworów. Dodatkowo poprawia funkcjonowanie układu krążeniowego oraz trawiennego. W okresie jesienno-zimowym warto uzupełniać jej niedobory, jedząc ryby, jajka, wątróbkę lub sery, ale to może czasami nie wystarczyć. Szacuje się, że w Polsce na niedobór tej witaminy cierpi aż 90 procent populacji, a problem statystycznie dotyczy prawie każdego z nas.
Witamina K2 i jej właściwości
Witamina K2 jest składnikiem, który występuje w produktach fermentowanych i serach. Udowodniono, że w naturze jej największa ilość znajduje się w japońskiej potrawie o nazwie natto. Wiele osób cierpi na jej niedobory. Jeszcze do niedawna sądzono, że dzienną dawkę witaminy K2 dostarczamy dzięki biosyntezie mikrobiologicznej dokonywanej przez bakterie żyjące w jelitach, jednak to nie wystarcza. Jej ubytki mogą powodować osłabienie wytrzymałości kości oraz zahamowanie wzrostu komórek, dlatego witaminę K2 powinno się dostarczać każdego dnia do organizmu w dawce około 100 mikrogramów, ponieważ podobnie jak witamina D –
nie jest magazynowana w naszym ciele.