Mecz o piłkarski Superpuchar nie odbędzie się. Wisła Kraków i Legia Warszawa nie zagrają na Stadionie Narodowym, otwartym 29 stycznia z imponującym na koniec pokazem fajerwerków. Ekstraklasa SA nie mając zgody między innymi policji i władz stolicy na rozegranie Superpucharu w środę odwołała spotkanie. Najtrafniej całą sytuację, nawiązując do kultowej komedii "Miś" opisało już we wtorek weszlo.com
"Zgody na rozegranie Superpucharu ciągle nie ma i - słysząc o żądaniach policji, która chciałaby przerobić nowy obiekt na zakratowany ogród zoologiczny - wcale może nie być.Stadion z założenia ma służyć zagranicznym gościom w czasie Euro 2012, ma nie najgorzej wyglądać na pocztówkach i całkiem znośnie w obiektywie kamery. Wejście do środka - przynajmniej dla Polaków - będzie utrudnione, a w większości przypadków nawet niemożliwe. Dzielni funkcjonariusze policji oczywiście są w stanie wszędzie dopilnować porządku, o ile zawczasu wszyscy "pilnowani" zostaną wtłoczeni do klatek. Cóż, na podobnej zasadzie codziennie 8-letnie dziewczynki pilnują tygrysów w ZOO.
Czytając o sprawie Stadionu Narodowego, aż prosi się o przypomnienie cytatu z "Misia". Prawda, że pasuje idealnie?
- Powiedz mi: po co jest ten (miś) stadion?
- Właśnie: po co?
- Otóż to. Nikt nie wie po co; więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz, co robi ten (miś) stadion? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa! To jest (miś) stadion na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym (misiem) stadionem?! My otwieramy oczy niedowiarkom: patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane - i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić. Bo to jest (miś) stadion społeczny, w oparciu o sześć instytucji... który sobie zgnije. Do jesieni, na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
- Protokół zniszczenia."
fot. Krzysztof Basiński