W "Starciu Tytanów" w łódzkiej Atlas Arenie Roy Jones Jr (56-8, 40 KO) pokonał niejednogłośnie Pawła Głażewskiego (17-1, 4 KO). Sędziowie punktowali 96-93, 96-94 i 94-95. - Ten werdykt to skandal. Sędziowie skrzywdzili Głażewskiego. Na pewno tej walki nie przegrał - mówi Łukasz "Gruby" Maciec (16-1-1, 3KO), jedyny lubelski pięściarz zawodowy.
Zdaniem Maćca Polak boksował ambitnie i bez respektu dla utytułowanego rywala, celnie trafiał lewym sierpowym. - Właśnie po takim ciosie w szóstej rundzie wielki Roy znalazł się na deskach! Później Głażewski wciąż napierał. Nie wiem jak sędziowie mogli przyznać wygraną Amerykaninowi - dodaje podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego.
Maciec żałuje, że w ringu przeciwko utytułowanemu rywalowi nie mógł zaboksować Dawid Kostecki - "Cygan" znokautowałby Jonesa - mówi z przekonaniem.
Zdaniem Maćca Polak boksował ambitnie i bez respektu dla utytułowanego rywala, celnie trafiał lewym sierpowym. - Właśnie po takim ciosie w szóstej rundzie wielki Roy znalazł się na deskach! Później Głażewski wciąż napierał. Nie wiem jak sędziowie mogli przyznać wygraną Amerykaninowi - dodaje podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego.
Maciec żałuje, że w ringu przeciwko utytułowanemu rywalowi nie mógł zaboksować Dawid Kostecki - "Cygan" znokautowałby Jonesa - mówi z przekonaniem.