Po zakończonych w niedzielę w Helsinkach lekkoatletycznych mistrzostwach Europy już 58 polskich zawodniczek i zawodników ma kwalifikację olimpijską. Zdaniem Jerzego Skuchy, prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki minimum trzy osoby z tego grona powinny wrócić z Londynu z medalami.
- Podczas zebrania sejmowej Komisji Sportu i Turystyki przedstawiłem dziesięciu lekkoatletycznych kandydatów do medali. Wnioskuję, że z tego grona minimum trzy osoby wywalczą krążki. I to jest moja deklaracja: jeśli zdobędziemy trzy lub więcej medali, związek uzna igrzyska za udane – powiedział prezes Skucha na konferencji w Warszawie, po powrocie kadry z mistrzostw Europy w Helsinkach.
Wśród dziesięciu zawodników, których w Sejmie wymienił Jerzy Skucha znalazł się Paweł Fajdek z zamojskiego Agrosu.
- Podczas zebrania sejmowej Komisji Sportu i Turystyki przedstawiłem dziesięciu lekkoatletycznych kandydatów do medali. Wnioskuję, że z tego grona minimum trzy osoby wywalczą krążki. I to jest moja deklaracja: jeśli zdobędziemy trzy lub więcej medali, związek uzna igrzyska za udane – powiedział prezes Skucha na konferencji w Warszawie, po powrocie kadry z mistrzostw Europy w Helsinkach.
Wśród dziesięciu zawodników, których w Sejmie wymienił Jerzy Skucha znalazł się Paweł Fajdek z zamojskiego Agrosu.
Pozostałe nazwiska: Tomasz Majewski, Piotr Małachowski, Anita Włodarczyk, Żaneta Glanc, Łukasz Michalski, Adam Kszczot, Marcin Lewandowski, Anna Rogowska i Paweł Wojciechowski.
Lekkoatleci mogą uzyskiwać minima do 7 lipca. Zarząd PZLA wystąpił do PKOl o przedłużenie do końca lipca terminu przez trójkę czołowych polskich zawodników:Annę Rogowską, Pawła Wojciechowskiego i Karolinę Tymińską, którzy mieli problemy zdrowotne i później rozpoczęli przygotowania.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.