Jeszcze przed tygodniem mocno wierzyliśmy, że w gronie czterech najlepszych pięściarek igrzysk olimpijskich w Londynie, w rozgrywanym po raz pierwszy w historii turnieju kobiecym w kategorii do 51 kg znajdzie się Karolina Michalczuk. Niestety, nasza zawodniczka odpadła w 1/8 finału, po porażce z Hinduską Mary Kom, na którą złożyło się wiele czynników (przede wszystkim konflikt z trenerem kadry Leszkiem Piotrowskim, zakłócony cykl treningowy i totalny brak rozpracowania rywalki). Z medalu zamiast podopiecznej Władysława Maciejewskiego cieszą się już za to Mary Kom i Amerykanka Marlen Esperza (obie przegrały środowe półfinały i mają brąz) oraz Chinka Ren Cancan i Nicola Adams, które dzisiaj rozdzielą między sobą złoto i srebro.
Wydaje się, że szanse obu finalistek są równe. Wprawdzie podczas majowych mistrzostw świata 14:10 wygrała Chinka, ale nie wolno zapominać, że boksowała przed własną publicznością. Teraz w takiej sytuacji będzie Angielka.
W kategorii do 60 kg pewnie w złoto mierzy Katie Taylor. Irlandka, czterokrotna mistrzyni świata i pięciokrotna triumfatorka mistrzostw Europy zaboksuje z dobrą znajomą Rosjanką Sofią Oczigawą. Wygrała z nią podczas majowych mistrzostw świata 11:7, a także w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy 10:5. Czy po raz kolejny okaże się lepsza?
Wydaje się, że szanse obu finalistek są równe. Wprawdzie podczas majowych mistrzostw świata 14:10 wygrała Chinka, ale nie wolno zapominać, że boksowała przed własną publicznością. Teraz w takiej sytuacji będzie Angielka.
W kategorii do 60 kg pewnie w złoto mierzy Katie Taylor. Irlandka, czterokrotna mistrzyni świata i pięciokrotna triumfatorka mistrzostw Europy zaboksuje z dobrą znajomą Rosjanką Sofią Oczigawą. Wygrała z nią podczas majowych mistrzostw świata 11:7, a także w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy 10:5. Czy po raz kolejny okaże się lepsza?
Bukmacherzy nie mają wątpliwości. Za każde postawione na Irlandkę euro w przypadku jej zwycięstwa otrzymamy zaledwie 1,05, jeśli wygrałaby Rosjanka aż 8,50!
Największą niewiadomą finałów jest walka w kategorii do 75 kg w której spotkają się... 17-letnia Amerykanka Claressa Shields ze starszą o 16 lat Rosjanką Nadeżdą Torlopova. Co ciekawe, żadna z nich nie walczyła w turnieju olimpijskim z faworytkami aktualną mistrzynią świata Savannah Marshall z Anglii oraz Kanadyjką Mary Spencer, trzykrotną mistrzynią globu.
Komentarze
osobiście nie kibicuję już nikomu
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.