Logowanie

Kurs Trenera

Paco Power

Licznik Odwiedzin

Dzisiaj:4315
Wczoraj:7367
W tygodniu:33038
W miesiącu:120632
Ogólnie:5856430

Kto jest online

4
Online

piątek, 19, kwiecień 2024 15:47

Produkty na Allegro

Nasz kanał filmowy

KS PACO

GH Twierdza Zamość

PACO Warszawa

Taniesuple.org

PACOPOWER

Promowane produkty

PACO POWER Multi-Vitamin

PACO POWER Multi-Vitamin

Karta Dużej Rodziny

Lubelska Karta Seniora





LUBIKA





Za nami XXXVII Mistrzostwa Polski w Kulturystyce i Fitness. Zapraszamy do lektury artykułu zamieszczonego na zaprzyjaźnionej stronie www.sylwetka.org autorstwa Katarzyny Matelli, która związana jest z kulturystyką i fitness od blisko 15 lat . "Byłam sędziną punktową, rozprowadzającą, odpowiadałam za nagrania, pełniłam rolę spikera, raz nawet miałam zaszczyt być sędziną główną. Byłam także całkowicie z drugiej strony, startując kilka razy w fitness sylwetkowym. Tym razem miałam okazję spokojnie obejrzeć zawody jako kibic i tymi wrażeniami podzielę się z Wami." - pisze pani Kasia. Artykuł ze zdjęciami możecie znaleźć tutaj lub wersję tekstową w rozwinięciu.

Mistrzostwa Polski w Mińsku Mazowieckim okiem kibica
Zawodów kulturystycznych od 1999 roku doświadczałam z różnych pozycji. Byłam sędziną punktową, rozprowadzającą, odpowiadałam za nagrania, pełniłam rolę spikera, raz nawet miałam zaszczyt być sędziną główną. Byłam także całkowicie z drugiej strony, startując kilka razy w fitness sylwetkowym. Tym razem miałam okazję spokojnie obejrzeć zawody jako kibic i tymi wrażeniami podzielę się z Wami.
W dniach 19-21 kwietnia odbyła się najważniejsza impreza w polskiej kulturystyce – Mistrzostwa Polski 2013. Tym razem kulturystyczną stolicą Polski został Mińsk Mazowiecki. Gospodarzami imprezy byli państwo Albert i Grażyna Szczygielscy, którzy stanęli na wysokości zadania i sprawili, że zarówno widzowie jak i zawodnicy chwalili panujący na zawodach klimat. Pan Albert miał niesłuchanie intensywny okres, ponieważ przygotowania przed tak wielkim wydarzeniem sportowym zbiegły się z jego okres startowym. W sobotę zaprezentował się w rundzie eliminacyjnej i już w maju będzie startować na Mistrzostwach Europy Juniorów i Weteranów.
Zacznę może od rywalizacji w fitness. Niestety sesje sylwetkowe urozmaiciło tylko 6 programów dowolnych – 4 kobiece i 2 męskie. W grupie damskiej wybijały się Justyna Jedlikowska i Beata Julia Przyborska. Obie zawodniczki wykonały rewelacyjne programy dowolne – z choreografią, właściwym tempem zgrywającym się z muzyką. Zarówno Justyna jak i Beata poprawiły się od strony sylwetkowej, ale progres Justyny wywindował ją na pierwsze miejsce. Dziewczyny stoczyły ostrą walkę uzyskując równoważną liczbę punktów – stąd o miejscach decydowały dosłownie niuanse.

Panowie również zaprezentowali fitness męskie na wysokim poziomie. Mnie ujął program Piotra Semkło, ale drugi zawodnik Hubert Fiszer górował nad nim sylwetkowo i to on właśnie zwyciężył.

W fitness sylwetkowym do 158 cm wygrała Agnieszka Witasek. Agnieszka, gdy tylko poprawi swój wizerunek sceniczny, zadba o szczegóły prezencji na pewno będzie osiągać sukcesy w tym sporcie.

W kategorii wyższej do 163 cm jednogłośnie wygrała Aneta Heluszka. Pozostałe miejsce medalowe mnie zadziwiły. Miejsce drugie zajęła Izabela Gąsiewska, która moim zdaniem nie prezentowała idealnej sylwetki. Oceniając jej sylwetkę, zwłaszcza w pozie tyłem nie dało się nie zauważyć ogromnej skoliozy, z powodu której nie powinna zająć tak wysokiej pozycji. Małgorzata Śliwińska, brązowa medalistka, prezentowała ładną, stonowaną mięśniowo sylwetkę, może nie tak ostrą jak srebrna medalista, ale kształtną i poprawną i to jej należało się drugie miejsce. Uważam, że wyjściową w ocenie sylwetki powinna być niezburzona harmonia, której wyrazem jest prawidłowo ukształtowany kręgosłup.

W kategorii do 168 zadziwiła wszystkich perfekcyjną formą Joanna Ucińska, która pokonała, nie będącą tym razem w 100% formie, Annę Halejak. Rok 2013 będzie rokiem Joanny!

Najwyższą kategorię jak i open wygrała Kinga Szweda pokazująca swoim przygotowaniem jak powinno wyglądać fitness sylwetkowe.

Co do bikini fitness nie mam zbyt wiele do powiedzenia, bo chyba nie do końca rozumiem tę kategorię. Zasłużenie open wygrała Hanna Gabroś – tak właśnie wyobrażam sobie zawodniczkę w kategorii bikini. Zdziwiło mnie uszeregowanie zawodniczek w najniższej kategorii, którą wygrała Barbara Domagała. Oczywiście Basia to urodziwa,szczupła kobieta, ale jej sylwetka mało ma wspólnego z typem sportowym, który powinny wyznaczać wąska talia i biodra, nieco szersze barki i delikatny zarys mięśniowy.

Kategorię powyżej 168cm wygrała i drugie miejsce w open zajęła Małgorzata Mączyńska – fajna, uśmiechnięta zawodniczka o typie sylwetki adekwatnym dla bikini, rewelacyjnie prezentująca się na scenie.

Całkiem fajnie prezentowali się panowie w nowej kategorii – męska sylwetka. Trochę obawiałam się, co przyniesie to NOWE. Przyniosło fajne, estetyczne wrażenia. Weryfikacje pomyślnie przeszło aż 12 zawodników. Wygrał Grzegorz Płaczkowski przygotowywany przez samego Trenera Kadry - Bogdana Szczotkę.

Kobiecą kulturystykę wygrała ikona polskiej kulturystyki Joanna Krupa. Ja osobiście stawiałam na lepiej przygotowaną Małgorzatę Dąbrowską, która powaliła mnie swoim pięknym programem dowolnym.

W kulturystyce klasycznej bezapelacyjnie królował Krzysztof Rodkiewicz, który w swojej kategorii rywalizował aż z 16 zawodnikami (powyżej 180cm), a w open pokonał nawet Roberta Majewskiego- zwycięzcę kategorii do 180 cm. Krzysztof przygotował naprawdę super formę na te zawody i mam nadzieję, że to początek pasma sukcesów tego zawodnika.

W kategorii do 175 cm wystartowało 6 zawodników. Po złoty medal sięgnął Przemysław Żokowski. Przemek wygrał zasłużenie, ale od ostatnich startów nie zauważyłam progresu jego formy.

W kategorii do 171 cm pierwszą lokatę zdobył Robert Kozielski vel Koziak, nie dając szans starszemu i doświadczonemu koledze - Mieczysławowi Nowackiemu.

Najniższa kategoria (do 168 cm) zgromadziła tylko 3 zawodników. Złoto zdobył Piotr Zaniewski, srebro wywalczył Jan Olejko – czyżby pan Jan jak wino, im starszy, tym lepszą formę prezentuje? Nasz młodszy kolega Piotrek Ściegienny zajął 3 miejsce – jest on jednak na początku swojej kariery i nie raz pewnie jeszcze pokaże na co go stać.

Występy kulturystyczne zdominował Łukasz Skryplonek- tegoroczne objawianie, zwycięzca kategorii 80 kg i open. Byłam pod ogromnym wrażeniem tego zawodnika. Przypominał mi bardzo Hristomira Hristova – Mistrza Europy w kategorii 80 kg i open. Mam nadzieję, że kariera Łukasza potoczy się takim właśnie torem – trzymam kciuki!

W kategorii 70 kg wystartowało 6 zawodników. Jednogłośnie wygrał, najlepiej przygotowany Bronisław Stępień. Wśród „najmniejszych” kulturystów znalazł się również nasz kolega - Krystian Jendrycha – zawodnik o ładnych proporcjach, który nie ma jeszcze zbyt dużego doświadczenia na scenie (debiut w roku 2012). Jak tylko poprawi jakościowy wymiar swojego umięśnienia będzie piął się w górę.

Kategorię do 85 kg wygrał Artur Stańczak, który prezentował się dobrej formie, ale to chyba nie było 100% możliwości tego utalentowanego zawodnika. Skrzywdzony w tej kategorii mógł czuć się Adam Jabłoński (5 miejsce), którego ja widziałam na 3 miejscu. Od ostatniego startu zniwelował dysproporcje w swoim umięśnieniu. Uszeregowanie zawodników w tej kategorii nie miało jakby wspólnego miana, bo albo stawia się na nienaganne proporcje i jakość albo wielkość umięśnienia. Tutaj była to jakby przeplatanka. Poza finałową szóstką znalazł się nasz kolega i faworyt – Maciej Frelikowski – srebrny medalista tegorocznych Debiutów. Pech trafił że Maciej nie był ani w 1 ani w 2 ani w 3 porównaniu… Potem sędziowie nie zdążyli już docenić atutów jego sylwetki. Niestety Maciej zapłacił swoje frycowe – zginął w Lineup’ie w 13-osobowej grupie zawodników i zajął 8 miejsce. Ogromna szkoda bo to wielki talent kulturystyczny. Następnym razem musi być lepiej!

Kategorię do 90 kg wygrał Patrycjusz Wróblewski. Patrycjusz, którego zawsze dzieliły punkty od wymarzonego złota, tym razem przygotował super formę i śmiało po nie sięgnął. Patrycjusz nie ukrywał swojego wzruszenia ze zwycięstwa. Dla mnie Patrycjusz nie dawał szans swoim rywalom! Brawo!

Nową kategorię wagową – do 95 kg wygrał naczelny Sylweciarz – „nabity mięśniami” Wojciech Pieczaba. Wojtek prezentując duże, krągłe mięśnie był od początku faworytem. Wojtek trzymamy kciuki za dalsze sukcesy!

W kategorii do 100 kg złoto wygrał Przemysław Owczarek. Pod względem sylwetki i wielkości umięśnienia przypominał Łukasza Skryplonka, za którym zresztą uplasował się w open.

Kategorię ciężką zdominował Patryk Szostak – ładnie, proporcjonalnie umięśniony zawodnik. Po srebro sięgnął Bartosz Guran, który znacznie poprawił swoją sylwetkę. Na wyższym miejscu widziałam Wiesława Kruka – niestety został sklasyfikowany tuż za finałem na 4 miejscu. Szkoda….. Finałową szóstkę zamknął Marcin Denisiuk – tegoroczny Debiutant, który jest dopiero na początku swojej drogi kulturystycznej.

Zawody już za nami. To była naprawdę fajna impreza, organizacyjnie myślę bez zastrzeżeń. Oczywiście wielu znajdowało sobie powód do narzekań chociażby, że długo trwały. Proszę państwa mieliśmy rekordową ilość zawodników – ponad 170!!!!! Jeżeli każdy ma swoje 5 minut to daje w sumie 14 godzin! Musiało to tyle trwać, bo ilość kategorii wzrasta, jak również zainteresowanie dyscyplinami sylwetkowymi. Pozostaje nam tylko cieszyć się z rosnącej popularności sportów sylwetkowych.
Katarzyna Matella

Komentarze   

#1 Khan 2013-04-26 10:28
Fajny artykuł. Warto przeczytać.

Zaloguj się, by móc komentować

Nasz Sklep on-line



 









Partnerzy





Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

























 


















OFERTA WYNAJMU

Gościmy

Odwiedza nas 551 gości oraz 0 użytkowników.

Dawne Kino

Paco Zana 72

Spot PACO

Spot sklepu PACO

Kluby Sportowe PACO