Łukasz Dobrzyński, drugi z reprezentantów Paco który rywalizował dzisiaj w Gdyni, pierwszego dnia 35. Mistrzostw Świata w Armwrestlingu, podzielił los Dawida Capały, klubowego kolegi walczącego kilkadziesiąt minut wcześniej (o występie Dawida przeczytacie tutaj). Łukasz, tak jak Dawid, zakończył przygodę z MŚ już w drugiej walce!
W pierwszym pojedynku na lewą rękę nasz 18-latek startujący w kategorii do 70 kg przegrał z Ukraińcem Oleksandrem Titowem (walczył w finale), w kolejnej uległ Kazachowi Bakyzanowi Saparbajewowi, który zajął piąte miejsce.
- Łukasz nie miał łatwego zadania. Od razu trafił na dośc dobrych zawodników, do tego dała znać o sobie także kontuzja. W jego przypadku nie bez znaczenia był również fakt, że w ciągu tygodnia musiał zgubić aż pię kilogramów, by zmieścić się w limicie - mówi Grzegorz Łasocha, trener naszego zawodnika.
W MŚ wystąpi jeszcze jeden reprezentant Paco. W sobotę ostatniego dnia rywalizacji w akcji zobaczymy Marka Monachowicza, startującego w kategorii 21 lat ręka prawa waga 90 kg. Rywalizacja na stole nr 7 rozpocznie się o godzinie 13.
W pierwszym pojedynku na lewą rękę nasz 18-latek startujący w kategorii do 70 kg przegrał z Ukraińcem Oleksandrem Titowem (walczył w finale), w kolejnej uległ Kazachowi Bakyzanowi Saparbajewowi, który zajął piąte miejsce.
- Łukasz nie miał łatwego zadania. Od razu trafił na dośc dobrych zawodników, do tego dała znać o sobie także kontuzja. W jego przypadku nie bez znaczenia był również fakt, że w ciągu tygodnia musiał zgubić aż pię kilogramów, by zmieścić się w limicie - mówi Grzegorz Łasocha, trener naszego zawodnika.
W MŚ wystąpi jeszcze jeden reprezentant Paco. W sobotę ostatniego dnia rywalizacji w akcji zobaczymy Marka Monachowicza, startującego w kategorii 21 lat ręka prawa waga 90 kg. Rywalizacja na stole nr 7 rozpocznie się o godzinie 13.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.