Przyzwyczajanie ciała do wysiłku fizycznego to proces długotrwały. Wystarczy zrobić pierwszy krok, jeden, malutki. Kup karnet na siłownię lub aerobik i sprawdź w jakiej jesteś formie (treningi bez forsowania się dwa lub trzy razy w tygodniu zupełnie wystarczą). Nie każdy z nas musi być maratończykiem. Jest tyle form aktywności, że na pewno znajdziemy coś dla siebie. Próbujmy różnych rzeczy, aby wybrać to, co nam pasuje i co będzie sprawiało nam radość. Może w naszym bliskim otoczeniu też jest ktoś, kto chętnie by się poruszał, ale nie chce sam? We dwójkę zawszę łatwiej o mobilizację i wzajemne wsparcie.
Może być i z wieczora, w południe, kiedy mamy na to czas. Jednak dbajmy o regularność.