Logowanie

Kurs Trenera

Paco Power

Licznik Odwiedzin

Dzisiaj:1127
Wczoraj:6144
W tygodniu:1127
W miesiącu:185099
Ogólnie:5920897

Kto jest online

3
Online

poniedziałek, 29, kwiecień 2024 04:17

Produkty na Allegro

Nasz kanał filmowy

KS PACO

GH Twierdza Zamość

PACO Warszawa

Taniesuple.org

PACOPOWER

Promowane produkty

PACO POWER Multi-Vitamin

PACO POWER Multi-Vitamin

Karta Dużej Rodziny

Lubelska Karta Seniora





LUBIKA





 Pisząc rozdział o różnych źródłach białka musiałam poświęcić trochę miejsca popularnym obecnie białkom wołowym. Idąc tropem ich popularności nie omieszkałam wspomnieć o suszonej wołowinie.  Często ludzie myślą, że jedząc surowe mięso dostarczą więcej białka w postaci niezdenaturowanej (zbyt wysoka temperatura doprowadza do nieodwracalnej denaturacji białka, przez co staje się ono nieprzyswajalne).

Owszem będzie to białko w nienaruszone postaci, ale totalnie nieprzyswajalne dla organizmu ludzkiego!. Umiarkowana obróbka termiczna jest niezbędna do przyswojenia białek zwierzęcych. Do dziś w niektórych, „elitarnych”, kręgach modne jest spożywanie suszonej wołowiny. Trochę w tej modzie powrotu do bajek o Indianach. Pamiętam bohaterów westernów, męsko żujących suszoną wołowinę, skupiających na sobie wzrok pań z ich plemiona.

Tamte mięso, wysuszone, pocięte w cienkie pasy, nazywane było pemmikan i pochodziło z upolowanych bizonów. Niestety ten symbol męskości dziś zdeklasował się. Owszem, może i panowie fundowali sobie niezły trening mięśni żuchwy, ale niestety nic poza tym. Białko w tej postaci jest niestrawialne, czego dowody można znaleźć w porannej toalecie (zapewne Indianie nie weryfikowali swoich fekaliów). Mimo tych faktów do dziś spotkamy się z ofertami sprzedażowymi suszonej wołowiny, która zalecana jest szczególnie na dalekie wędrówki, wyprawy wysokogórskie. I oczywiście produkt ten po dziś dzień znajduje swoich amatorów, szczególnie, że zazwyczaj na opakowaniu suszonej wołowiny widnieje dziarski kowboj lub Indianin.

Który mężczyzna za dzieciaka nie chciał być Indianinem lub kowbojem?. Zarówno jednemu jak i drugiemu w czasie wielu dni gonitwy za sobą po preriach przydawała się odżywcza wołowina…. Dziś Indianie i kowboje występują co najwyżej w starych filmach z moim ulubionym aktorem Clintem Eastwoodem, a górołaz wyruszający w długą wędrówkę wysokogórską niech lepiej zaopatrzy się w batoniki z gatunku MPM (meal replacement – zastępczy posiłek).

Te i wiele innych mitów żywieniowych i suplementacyjnych obalamy na szkoleniach "Żywienie i Suplementacja" organizowanych przez www.sylwetka.org. Już szósta edycja tego popularnego szkolenia w listopadzie w klubie Paco Lublin!

Autor: Katarzyna Matella

Komentarze   

#7 tona_żelastwa_na _klate 2015-10-19 18:39
uwielbiam tatara i nie zamierzam z niego rezygnować
#6 Karolina 2015-10-16 15:52
suszone mięso... fujjjjj :-x
#5 Adam1 2015-10-16 15:36
to prawda to był kiedyś przysmak tamtej epoki :)
#4 BORAT 2015-10-16 15:31
brata Józefa jak zwykle poniosło :lol:
#3 sexi flexi 2015-10-16 11:29
Panowie co wy wygadujecie, surowe mięso kategorycznie odpada chyba , że jako tatar smaczna przekąska !!!
tak jak pisze autorka artykułu, białko bez obróbki termicznej się nie przyswaja
#2 El Pacerro 2015-10-16 11:14
ja z adzieciaka bawiłem się w cowboyi, zawsze byłem szeryfem jadłem surowe jajka i teraz rządzę na dzielni
#1 brat józef 2015-10-16 11:08
co takiego ???? nie wyobrażam sobie moich długich wędrówek po lesie bez własnoręcznie zasuszonych pasków mięsa :cry:

Zaloguj się, by móc komentować

Nasz Sklep on-line



 









Partnerzy





Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

























 


















OFERTA WYNAJMU

Gościmy

Odwiedza nas 445 gości oraz 0 użytkowników.

Dawne Kino

Paco Zana 72

Spot PACO

Spot sklepu PACO

Kluby Sportowe PACO