Logowanie

Kurs Trenera

Paco Power

Licznik Odwiedzin

Dzisiaj:1170
Wczoraj:1323
W tygodniu:1170
W miesiącu:43537
Ogólnie:6693083

Kto jest online

5
Online

poniedziałek, 25, listopad 2024 13:07

Produkty na Allegro

Nasz kanał filmowy

KS PACO

GH Twierdza Zamość

PACO Warszawa

Taniesuple.org

PACOPOWER

Promowane produkty

PACO POWER Multi-Vitamin

PACO POWER Multi-Vitamin

Karta Dużej Rodziny

Lubelska Karta Seniora





LUBIKA





Lubelski Sport Express, 11-17 grudnia 2006
„Odbudować boks w Lublinie”
- Panie prezesie, Okręgowy Związek Bokserski nie widział KS Paco w swoich strukturach. Długo walczyliście o swoją niezależność i w końcu dopięliście swego u progu 2006 r. Po drodze nie miał Pan dosyć?

- Kosztowało to nas wszystkich bardzo wiele wysiłku, zdrowia i czasu.

Brnęliśmy do celu i go osiągnęliśmy. Pomógł nam Polski Komitet Olimpijski, Ministerstwo Sportu na czele z ministrem Tomaszem Lipcem. Do tego w etapie końcowym przyłączył się Polski Związek Bokserski, który podjął ostateczną decyzję o przyjęciu nas do związku. Przyczyniły się do tego kluby hetman Zamość, Avia Świdnik i MKS II LO Chełm. Ogólnie rzecz biorąc wreszcie zaczęło się coś dziać.
- Oprócz Karoliny Michalczuk, gwiazdy w skali światowej, srebrnej medalistki mistrzostw świata i Europy, mistrzyni Unii Europejskiej, są też inne sukcesy. Może Pan je wymienić?
- Karolina jest duma naszego klubu, ale tez i inni nasi sportowcy mają sie czym pochwalić. Weźmy na przykład Macieja Majchrowskiego, który wywalczył w kategorii 66 kg, brązowy medal w finale Pucharu Polski kadetów. Mamy jeszcze dobrego zawodnika, którym jest Łukasz Maciec. Zaliczany jest do czołówki krajowej, a myślę może odnosić sukcesy jeszcze wyżej. Czyli na ringach europejskich. Jest naszą nadzieją. W ślady Karoliny idą inne dziewczyny. Mam nadzieję, że niedługo zabłysną. Ta ciężka praca nas wszystkich zaczyna przynosić wyniki.
- Pojawiają się głosy, że Paco chce przystąpić do ligi bokserskiej, która po kilku latach zostanie reaktywowana. Czy to prawda?
- Nie ukrywam, że prowadzimy takie rozmowy i chcemy walczyć z najlepszymi klubami w Polsce. Po turnieju będziemy omawiać te kwestię z Urzędem Marszałkowskim w Lublinie, Urzędem Miasta, Unią Sportu, sponsorami i mediami. Żeby wszyscy się w to zaangażowali. Chcielibyśmy żeby po latach do Lublina wróciła liga, ponieważ automatycznie wzrosłoby zainteresowanie tą dyscypliną sportu. Nasze miasto jest głodne boksu. Przypuszczam, że po piłce nożnej i ręcznej, boks cieszyłby się sporym zainteresowaniem. Na ligę przychodziłoby również duża ilość kibiców. Jednak najpierw trzeba ustalić wszystkie szczegóły. Gdyby wszystko potoczyło się po naszej myśli, to byłby to duży krok w rozwoju boksu w naszym mieście. Warto to zrobić, chociażby dla młodszych adeptów tej dyscypliny. Kończy się wiek kadeta, przechodzi się do juniora, a następnie do seniora. Tutaj następuje przepaść. Zawodnik już nie może sie rozwijać. Trenerzy są dobrzy i myślę, że są w stanie wychować przyszłego olimpijczyka. Ale do tego potrzebne są regularne występy w lidze. Kilkadziesiąt walk stoczonych, obycie na ringu – to wszystko daje nadzieję na pełnowartościowego pięściarza. Jeżeli nie będzie miał tych walk zapewnionych, to jego rozwój jest zagrożony. Praca trenerska może się częściowo zahamować czy zatrzymać. Nasi trenerzy starają się jeździć z zawodnikami, gdzie się tylko da po całej Polsce, żeby byli oni „obijani”. Teraz na szczęście jesteśmy w strukturach związku i możemy walczyć w Świdniku czy w Zamościu. Nie ma żadnych problemów, jeśli chodzi o nasz udział w turniejach.
- Ostatnim klubem w Lublinie, którego pięściarze walczyli w pierwszej lidze, był Motor...
- Tak. To była ostatnia nasza sekcja bokserska mająca swój klub w lidze. Ale to było bardzo dawno. Po raz ostatni najlepsi pięściarze przyjeżdżali do Lublina na ligowe konfrontacje w 1984 r. Od tamtej pory nie było ligi. Owszem była w Świdniku, Zamościu, a ostatnio w Gwarku Łęczna. Obserwując ligę Łęcznej, zaobserwowałem, że większość kibiców stanowili mieszkańcy Lublina. Chciałbym żeby kiedyś doszło do derbów Paco z Gwarkiem. Hala mam nadzieję, pewnie byłaby pełna po brzegi.
- Wróćmy jeszcze do Karoliny Michalczuk. Mówi się, że niedługo przejdzie na zawodowstwo. Poleciłby pan jej ten ruch?
- Rozmawiałem z nią odnośnie jej planów na przyszłość. Sama mów, że jeszcze w najbliższym roku będzie walczyła na amatorskich ringach. Ma duży niedosyt, ponieważ chciałaby wywalczyć mistrzostwo świata. Teraz zabrakło jej trochę szczęścia. Rosjanka Sofia Oczigawa stoczyła o jedną walkę mniej w tych zawodach i tym samym była bardziej wypoczęta. Karolina miała mocniejsze przeciwniczki. W pierwszej rundzie pokonała kandydatkę do złotego medalu, reprezentantkę Indii Preeti Beniwal, a pokonała ją wysoko. Chce również ponownie wywalczyć złoty medal na mistrzostwach Europy. Także nie powiedziała jeszcze tutaj ostatniego słowa. W zawodowym boksie również by sobie poradziła, tylko że przez zdobycie kolejnych krążków, może stać się jeszcze cenniejszą zawodniczką w boksie zawodowym. Będzie miała jeszcze lepsze propozycje i oferty. Była juz na testach w zawodowej niemieckiej, hamburskiej grupie „Universum”. Sparowała tam z mistrzynią świata z Kazachstanu. I w drugiej rundzie potrafiła posłać ją na deski. Stać ją na królowanie jeszcze w następnych dwunastu miesiącach.
- A co z igrzyskami olimpijskimi w Pekinie w 2008 roku?
- Prawdopodobnie boks kobiet będzie dyscypliną pokazową, a nie olimpijską. Jeszcze nie zapadły ostateczne decyzje.
.

Zaloguj się, by móc komentować

Nasz Sklep on-line



 









Partnerzy





Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

























 


















OFERTA WYNAJMU

Gościmy

Odwiedza nas 1070 gości oraz 0 użytkowników.

Dawne Kino

Paco Zana 72

Spot PACO

Spot sklepu PACO

Kluby Sportowe PACO