Gwiazdami wieczoru będą Krzysztof „Diablo” Włodarczyk i Paweł „Harnaś” Kołodziej. Pozostałe walki będą równie emocjonujące, a w „klatce” zobaczymy również lubelskich pięściarzy. Zawodnicy Hammer KnockOut Promotion mają za sobą trudy obozu kondycyjnego w Zakopanem. – Ćwiczyliśmy bardzo sumiennie, najcięższe było jednak wejście na Kasprowy Wierch, bo miejscami tonęliśmy po pas w śniegu. Zaprawa jednak się przydała. Widać to już podczas treningów – zdradza tajniki obozu „Diablo”, który jako pierwszy zabrał głos podczas wczorajszej, specjalnej konferencji w klubie PACO, przy ulicy Zana.
Dla każdego z pięściarzy gala w Lublinie będzie na swój sposób wyjątkowa. Dla Krzysztofa Włodarczyka to eliminacje do walki o pas mistrza świata. – Obecnie można tak powiedzieć o każdej mojej walce, bo każda brana jest pod uwagę przy doborze przeciwnika. Doszedłem już do takiego pułapu, że nie każdy porywa się na krzyżowanie ze mną rąk. Jednak rzeczywiście walka w Lublinie będzie dla mnie specjalna, może bowiem zadecydować, że tuż po niej walczyć będę o pas jednej z największych federacji na świecie. O jej szczegółach nie chcę jednak jeszcze mówić – dodaje „Diablo”.
Tymczasem Paweł Kołodziej po raz ostatni walczyć będzie w obronie młodzieżowego pasa WBC.
– Mam nadzieję, że zachowam go już wyłącznie dla siebie. Na dłuższy czempionat nie pozwala mi już mój wiek. Dlatego nie zamierzam odpuścić – dodaje z uśmiechem Kołodziej. Walka z Laszlo Hubertem będzie jednak trudna. Węgier jest niższy od „Harnasia”, a dodatkowo jest mańkutem. – Nie widzę w tym problemu. Moją ostatnią walkę stoczyłem właśnie z leworęcznym Barreirą. To dobre doświadczenie przed pojedynkiem w Lublinie – dodaje.
Krótko walczyć chce za to Damian Jonak. W Lublinie stanie oko w oko z Gruzinem Aleksandrem Benidze.
– To twardy zawodnik. Na pewno nie ucieknie z klatki. Na wszelki wypadek kondycyjnie przygotowuję się na pełną pulę rund – kwituje Jonak.
Najwięcej szczegółów ze swojego przygotowania zdradził jak zwykle rozgadany Dawid Kostecki. „Cygan” już na dwa tygodnie przed walką czuje smak adrenaliny. – Słyszałem, że Armen Azizian nigdy nie przegrał walki przed czasem. No to ja będę tym pierwszym, który bez kłopotu położy go na deski – stwierdza z groźną miną Kostecki. Na wszelki wypadek, o Gruzinie „Cygan” zasięgnął już opinii u swojego kolegi, Pawła Kołodzieja. Ten już raz walczył z Azizianem. – Znam kilka szczegółów, można powiedzieć jego słabych punktów, ale preferuję trochę inny styl walki niż Paweł. Myślę, że moim atutem na ringu będzie szybkość i nieprzewidywalność – dodaje.
Najbliższy tydzień to dla wszystkich pięściarzy kolejne sparingi i trening na siłowni. – Dopiero na tydzień przed galą schodzimy z obciążeń, skupiając się na typowej kosmetyce, czyli ćwiczeniach ze skakanką, czy techniką uderzeń – podsumowuje Włodarczyk.
Tymczasem bilety na galę rozchodzą się w bardzo szybkim tempie.
– Widać, że w Lublinie boks naprawdę jest popularny – przyznaje Andrzej Stachura. Radość szefa PACO Lublin jest tym większa, że udało mu się załatwić wejściówki dla młodych uczestników mistrzostw okręgu lubelskiego. Te odbywają się w ten sam weekend co Gala Boksu Zawodowego.
WALKI AMATORSKIE
Znamy już rywali lubelskich pięściarzy w dwóch walkach amatorskich, jakie będą wstępem do Wielkiej Gali Boksu Zawodowego w hali Globus. Karolina Michalczuk zmierzy się z Darią Walczykiewicz z Zagłębia Lubin. Obie zawodniczki już raz skrzyżowały rękawice w Lublinie, podczas I Międzynarodowego Turnieju PACO. Wtedy lepsza okazała się Michalczuk, która już w drugiej rundzie posłała Walczykiewicz na deski. Ostatecznie lublinianka wygrała przez RSC. – Można to uznać za rewanż, w którym podobnie jak dwa lata temu nie zamierzam jednak odpuścić – obiecuje Karolina.
Zawodniczce PACO trudno było załatwić partnerkę do walki. Wszystkie próby kończyły się jedynie na wstępnych rozmowach. Z walki z Michalczuk zrezygnowała nawet Monika Florek, mistrzyni w kick boksingu. – Napisała, że nie chce z nią walczyć, bo prawdziwy boks nie jest dla niej. Tym bardziej że Karolina ma już zawodowy poziom – informuje Władysław Maciejewski, trener PACO Lublin.
W drugiej amatorskiej walce Łukasz Maciec zmierzy się również z zawodnikiem Zagłębia Lubin. W ringu stanie oko w oko z Jakubem Budzyńskim, mistrzem Polski kadetów.
BILETY NA GALĘ
Dla Czytelników Kuriera Lubelskiego mamy dwa bilety na turniej bokserski w Lublinie. Warunkiem otrzymania wejściówek jest poprawna odpowiedź na zadane przez nas pytanie. Dotyczy Damiana Jonaka. W swoim życiorysie pięściarz Hammer KnockOut Promotion ma doświadczenia związane z judo, jednak w wieku 10 lat zdecydował się trenować tylko boks. W sumie stoczył 168 walk amatorskich, z czego przegrał jedynie 15, w tym czasie zdobywając również medal Mistrzostw Europy Juniorów w kategorii 67 kg. Jaki to był medal? Na poprawne odpowiedzi czekamy od godziny 10.30 pod nnumerem telefonu 081/446-28-38.
.