Logowanie

Kurs Trenera

Paco Power

Licznik Odwiedzin

Dzisiaj:1278
Wczoraj:1323
W tygodniu:1278
W miesiącu:43645
Ogólnie:6693191

Kto jest online

6
Online

poniedziałek, 25, listopad 2024 13:28

Produkty na Allegro

Nasz kanał filmowy

KS PACO

GH Twierdza Zamość

PACO Warszawa

Taniesuple.org

PACOPOWER

Promowane produkty

PACO POWER Multi-Vitamin

PACO POWER Multi-Vitamin

Karta Dużej Rodziny

Lubelska Karta Seniora





LUBIKA





ROZMOWA Z DAMIANEM JONAKIEM Z HAMMER KNOCKOUT PROMOTION - DAMIAN JONAK Fot. Piotr Michalski

* Jacek Sadowski: Można powiedzieć, że boks dla Ciebie to w zasadzie chleb powszedni. W występach amatorskich stoczyłeś w sumie 168 walk, z czego przegrałeś jedynie 15.

To spore doświadczenie, które jak widać, przydaje Ci się obecnie w ringu.
Damian Jonak: Na pewno tak, choć obu kategorii nie można ze sobą porównywać. Walki amatorskie to zupełnie inny boks niż w sporcie zawodowym. Choć nie przeczę, że trochę tego ringowego cwaniactwa zdobyłem właśnie we wcześniejszych starciach.
* Przez rok jako młody chłopak trenowałeś jednak judo.
Po prostu szukałem „swojej” dyscypliny. Czasami trzeba spróbować kilku rzeczy, by na coś w końcu się zdecydować. U mnie na szczęście trwało to krótko. Dzięki temu już jako nastolatek mogłem zaliczać kolejne walki.
* Dodajmy z niezłym efektem.
No tak, jeśli dodać do tego tytuły mistrza Polski juniorów (2001 i 2002) czy młodzieżowego mistrza Polski w wadze lekkośredniej (2002 i 2003). Za swój największy sukces w amatorskim ringu uważam jednak zdobycie brązowego medalu mistrzostw Europy juniorów w 2001 roku (kat. 67 kg).
* Nie szkoda Ci ringu amatorskiego? Patrząc na te dokonania, aż prosi się jakiś medal na olimpiadzie.
Selekcja do kadry narodowej jest zbyt skomplikowana, na swój czas musiałbym czekać pewnie do obecnej olimpiady w Pekinie. To za długo. Dlatego dwa lata temu zdecydowałem się na podpisanie umowy z Hammer KnockOut Promotion.
* Nie żałujesz tej decyzji?
A niby dlaczego?
* Większość wygranych walk zakończyłeś przed czasem. Można powiedzieć, że nokaut to Twoja specjalność, bo i w ringu zawodowym nie oszczędzasz swoich przeciwników.
To, że część z nich, także w amatorstwie, a może szczególnie właśnie w nim, kończyłem przed czasem, niczego jeszcze nie oznacza. Czasami walka układa się właśnie tak, że grzechem byłoby przepuszczenie takiej okazji. Nie wolno być jednak zbyt pochopnym. Takie dążenie do nokautu skłania do większego otwarcia się na rywala, co z kolei skutkować może zupełnie czymś odwrotnym.
* No tak, w ostatnich dwóch walkach Twoi przeciwnicy co prawda schodzili z ringu o własnych siłach, ale ich wygląd był nie do pozazdroszczenia. Nie powiesz chyba, że ich oszczędzasz?
Boks to w końcu męski sport i bez „otarć” nie da się walczyć.
* Ostatnio miałeś walczyć z naprawdę mocnym Francuzem, Choukri Yentourem. Do pojedynku jednak nie doszło, bo...
... zmogła mnie ostra grypa. Bardzo żałuję tej walki. Gdybym z nim wygrał, moje akcje mogły pójść wysoko w górę, tym bardziej że byłby to najmocniejszy przeciwnik, z jakim do tej pory walczyłem.
* A jak oceniasz swojego nowego przeciwnika? Czy widziałeś już jego walki? W zgodnej opinii obserwatorów, Gruzini nie należą do słabeuszy.
Dlatego w pojedynku z Aleksandrem Benidze nastawiam się na walkę na pełnym dystansie. Mój trener potrafi mnie dobrze ustawić i w pełni ufam jego uwagom. Myślę, że będę na tyle zmobilizowany, by wygrać walkę. Czy będzie to jednak nokaut, zobaczymy dopiero po pierwszym skrzyżowaniu rękawic. Wszystko zależy od tego, jak wysoko poprzeczkę podniesie mi przeciwnik. Co jednak nie zmienia faktu, że posłanie go na deski byłoby bardzo przyjemne. Nic jednak na siłę.
* Twoim atutem może być doświadczenie zebrane podczas pojedynku z Kobą Karkashadze.
Tamten Gruzin okazał się ambitnym i twardym rywalem. Trochę ciężko mi się z nim boksowało, bo dążył ciągle do półdystansu. W efekcie laliśmy się obaj ponad miarę. Na szczęście to ja wytrwałem wymianę, a Gruzin się poddał w ósmej rundzie z powodu kontuzji łuku brwiowego.

BILETY NA GALĘ
Co dwa dni na naszych łamach rozdajemy Czytelnikom Kuriera Lubelskiego dwa bilety na turniej bokserski w Lublinie. Warunkiem otrzymania wejściówek jest poprawna odpowiedź na zadane przez nas pytanie. Nie jest ono trudne. Tym razem dotyczy Tomasza Hutkowskiego. Pięściarz przez trzy lata był zawodnikiem warszawskiej Gwardii. W ringu amatorskim stoczył 63 walki, z czego przegrał jedynie osiem. W klubie miał dwóch trenerów m.in. Stanisława Łakomca. Natomiast kto był drugim. By otrzymać wejściówkę, wystarczy podać to nazwisko. Na poprawne odpowiedzi czekamy od godziny 10.30 pod numerem telefonu 081 446-28-38.
Jacek Sadowski .

Zaloguj się, by móc komentować

Nasz Sklep on-line



 









Partnerzy





Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

























 


















OFERTA WYNAJMU

Gościmy

Odwiedza nas 988 gości oraz 0 użytkowników.

Dawne Kino

Paco Zana 72

Spot PACO

Spot sklepu PACO

Kluby Sportowe PACO