Tym razem fani pięściarstwa zobaczą w ringu niepokonanego jak do tej pory Pawła Wilczewskiego, który walczyć ma z Białorusinem Konstantinem Makhankovem.
Oprócz „Wilka” na deskach stanie Mariusz Masternak, który z Ukraińcem Aleksem Mogylewskim walczyć będzie o tymczasowy młodzieżowy pas mistrza świata federacji WBC.
Organizatorem imprezy jest Andrzej Gmitruk, były trener Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka, a obecnie Grzegorza Proksy. Gmitruk Team ma na koncie już 42 gale zawodowe. Impreza w Lublinie, choć druga w kolejności, będzie jednak pierwszą organizowaną pod nowym szyldem – O’Chikara Gmitruk Team.
W październiku na ringu w hali Globus zaprezentują się również lublinianie. W dwóch walkach amatorskich rękawice skrzyżuje m.in. Karolina Michalczuk (PACO Lublin), mistrzyni Unii Europejskiej. Swoją pierwszą walkę w ringu zawodowym stoczy Łukasz Maciec do niedawna klubowy kolega Michalczuk.
W pozostałych pojedynkach bokserów Ohikara Gmitruk Team zmierzą się Gruzin Tariel Zandukeli z Łotyszem Olegiem Fedotovsem i Ukrainiec Roman „Lwie Serce” Shkarupa z Kameruńczykiem Bernardem Donfackiem. Afrykanin w ubiegłym roku walczył już z Dawidem Kosteckim i Pawłem Wilczewskim (oba spotkania przegrał).
W Lublinie Andrzej Gmitruk gościł już w maju 2003 r., organizując galę jeszcze pod szyldem Panix Europe. Wówczas o tytuł międzynarodowego mistrza Polski w wadze junior ciężkiej walczył Marcin Piątkowski. W siódmej z dziesięciu zaplanowanych rund Polak znokautował Hiszpana Antonio Postigo. Oprócz tego pojedynku fani pięściarstwa zobaczyli pięć innych bardzo atrakcyjnych walk. – Teraz zamierzamy wrócić na dłużej – zapowiada Gmitruk.
Pod nazwą Ohikara Gmitruk Team kryje się drużyna, w której szeregach jest już dziesięciu bokserów. – Zgłaszają się do nas kolejni chętni, jednak pomni doświadczeń innych ekip, skład dobieramy powoli i bardzo starannie – dodaje Gmitruk.
Dla lublinian ważną informacją jest na pewno fakt, że w grupie tej swoje miejsce odnalazł Łukasz Maciec, do niedawna amator i bokser PACO Lublin. – To nasz kolejny pomysł. Chcemy nawiązać ścisłą współpracę z lokalnym środowiskiem. Nasz kontakt nie ogranicza się jednak tylko do wynajmowania sal do treningów i szukania sparingpartnerów. To przede wszystkim szkolenie trenerów i zawodników. To korzyść dla obu stron, bo nasi partnerzy zyskują wiedzę, a my przy okazji możemy szukać przyszłych talentów. Lubelszczyzna ma przecież do nich szczęście. Kiedyś był to m.in. Henryk Kukier. Wraz z miejscowymi klubami chcemy ruszyć z miejsca boks i nawiązać do tej bogatej pięściarskiej tradycji – snuje plany Gmitruk.
Głównym trenerem pięściarzy jest Ireneusz Przywara. Choć 15 lat temu za chlebem emigrował do innych rejonów Polski, pamięta o miejscu, w którym się urodził i wychował. – Moim rodzinnym miastem jest Annopol. To na Lubelszczyźnie stawiałem swoje pierwsze kroki i to tu mnie „oszlifowano”. Doświadczenia te pomogły mi później w pracy m.in. w Concordii Knurów. Los sprawił, że byłem też trenerem Tomasza Adamka. Czas wrócić do Lublina i spłacić stary dług – przyznaje Przywara.
Przez prawie dwa następne tygodnie (do czwartku 2 października) pięściarze mający wziąć udział w gali trenować będą na zmianę w Lublinie (PACO Lublin) i Świdniku (Avia Świdnik).
Jacek Sadowski
.