Popatrz na siebie, nie po to, żeby wytykać sobie wady, ale po to, żeby zastanawiać się nad konkretnym planem działania i wyznaczyć jego główne cele. Przemyśl ile czasu zajęło Ci doprowadzenie się do stanu “niezadowolenia” i nie zakładaj żadnych norm czasowych, w których sytuacja ta musi zostać zażegnana. Wyrzuć wagę. Twój wygląd i samopoczucie nie kręcą się wokół liczb.
Zrozum, że masz do pokonania własną fizjologię, która ewoluuje od milionów lat, by zagwarantować nasze przetrwanie w różnych warunkach – odchudzanie to “nowe warunki” dla Twojego organizmu – i nie obejdzie się bez sprzeciwów.
Nie zakładaj, że nowa dieta będzie męczarnią. Racjonalnie skonstruowany jadłospis jest pyszny, lekki i nieskomplikowany – taka jest prawda! Pozbądź się z domu przetworzonego, niezdrowego jedzenia. Kupuj tylko to czego naprawdę potrzebujesz, a to oznacza, że nie możesz chodzić na zakupy z pustym żołądkiem – wtedy nie myślisz racjonalnie.
Możesz zrobić ze swoim ciałem wszystko o czym marzysz – schudnąć, pozbyć się cellulitu, wyrzeźbić pięknie mięśnie, zrobić sobie brazylijski tyłek, pozbyć się oponek, wysmuklic uda, talię – ale to wymaga pracy – nastaw się na walkę i nie pozwól, żeby lenistwo odebrało Ci te możliwości – jeśli nadal bujasz w obłokach i myślisz, że to wszystko wynika z samej definicji “diety” – to zejdź na ziemię.
Nie rób wszystkiego w jednym czasie – wyluzuj, wprowadzaj zmiany we własnym rytmie i najważniejsze, nie rezygnuj jeśli gdzieś potknie Ci się noga. Brnij do przodu!
Początki są trudne, ale ten, kto nie próbuje, nie osiąga sukcesu – wiem o czym piszę, bo sama się z tym zmierzyłam :-)!
Sukces zależy od Twojego podejścia – jeśli myślisz … jejku znowu muszę iść biegać … to długo tak nie pociągniesz – musisz się ruszać, ale to nie znaczy, że musisz robić coś czego nie lubisz. Jest wiele form ruchu, znajdź coś dla siebie. Podobnie jest z jedzeniem – jeśli czegoś nie lubisz … znajdź alternatywę. Masz nieograniczone możliwości – musisz tylko przepchać się przez własną wygodę, lenistwo, usprawiedliwienia, bezruch, wymówki – a to wymaga uznania, że Twoja dotychczasowa filozofia żywieniowa i styl życia zawiodły.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.