Mięśnie u kobiet to lepsze radzenie sobie z codziennością. Noszenie ciężkich zakupów, prace domowe czy w ogródku to wszystko wymaga siły. którą zapewnia trening oporowy. Kobieta, która nie boi się podnoszenia ciężarów, lepiej sobie radzi z sytuacjami wymagającymi od niej sporego wysiłku. Ta dodatkowa porcja samodzielności w połączeniu z większą atrakcyjnością fizyczną w dużym stopniu przyczynia się do zwiększenia pokładów pewności siebie i polepszenia samooceny.
W umysłach kobiet panuje przesadzone wyobrażenie szybkiego stania się pakerką. Uważają , żę po kilku tygodniach przerzucania sztangielek i sztang będą wyglądały niczym Ms Olimpia -najbardziej napakowana kobieta świata. Bierze się to m.in. z efektów treningu oporowego, mięśnie są wówczas bardzo wrażliwe na każdy bodziec , przez co dobrze reagują na trening i wykazują tendencję do zwiększania się. Po kilku tygodniach mięśnie przyzwyczajają się do treningu oraz powstających zakwasów, a budowanie mięśni staje się coraz trudniejsze. Gdyby przez cały czas efekty były zbliżone do pierwszych tygodni treningu to po mieście chodziliby sami kulturyści ;)
Kobieta która postanawia zdobyć pewną ilość masy mięśniowej, gdyż zdaje sobie sprawę z jej niewątpliwych zalet, musi postępować według utartego przez mężczyzn schematu.
Mocny trening oporowy - tutaj nie ma cudów. Jeśli mięśnie nie są poddawane konkretnym bodźcom, to nie ma co marzyć o ich rozwoju. Główną rolą treningu siłowego jest wywołanie mikrouszkodzeń w ćwiczonych mięśniach. Najlepszymi ćwiczeniami są ruch podstawowe realizowane wolnymi ciężarami. Trening nóg nie może obyć się bez przysiadów, trening grzbietu bez wiosłowania, a trening klatki bez wyciskania. Wszystkie te ćwiczenia mają warianty ze sztangą lub sztangielkami i stanowią podstawę wszelkich skutecznych planów treningowych. Kolejną ważną sprawą jest wysiłek włożony w wykonywanie serii. Najskuteczniejszy zakres to 8-12 powtórzeń, ale ta liczba ma oznaczać, że nie było możliwości wykonania ani jednego powtórzenia więcej.
Należy też wspomnieć , że żadna aktywność fizyczna nie działa w taki sposób na ciało kobiety jak przerzucanie żelastwa, gdyż żadna inna nie stymuluje mięśni tak efektywnie do wzrostu. Warto również zadbać o odpowiednią dietę oraz regenerację , żeby mięśnie rosły trzeba je z sercem trenować mieszanką wolnych ciężarów i maszyn, dobrze jeść i na koniec dać im się zregenerować. Bez wystarczająco długiego snu nie ma co marzyć o o wysportowanej i wymodelowanej sylwetce.
Trening siłowy to wspaniały sport nie tylko dla facetów , ale także dla kobiet. Nie ma szansy aby zmienił wasze ciało w umięśnione monstrum. Raczej pięknie wymodeluje i nada kształtu, zabezpieczając przed sylwetką typu skinny fat ( wspomnianej na początku). Oczywiście trzeba w to włożyć dużo pracy, ale uwierzcie mi warto :) !
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.