Łukasz Maciec (Paco Team Lublin) wygrał przed czasem z Białorusinem Chawazim Chacygowem podczas gali Bodzio Boxing Night.
Twoja walka podczas gali w Suwałkach była najkrótszą ze wszystkich stoczonych pojedynków. Odniosłeś swoje 20. jubileuszowe zwycięstwo na zawodowym ringu. Początek starcia z Białorusinem nie zapowiadał jednak łatwej wygranej. Czy rywal czymś Cię zaskoczył?
Pierwsze minuty były trochę rozpoznawcze. Chacygow to przecież bardzo doświadczony zawodnik, który w 2002 roku sięgnął po tytuł amatorskiego mistrza Europy seniorów i ma na swoim koncie stoczonych ponad 500 walk.
Pojedynek miał odbyć się na dystansie ośmiu rund, jednak rywal wytrzymał tylko trzy...
Białorusin tylko na początku nie dawał za bardzo rozwijać mi moich akcji, jednak w trzeciej rundzie otrzymał mocny cios prawym podbródkowym i to zadecydowało głównie o mojej wygranej przed czasem. Chacygował bał się pewnie też nokautu i dlatego nie wyszedł do czwartej rundy.
Kiedy zobaczymy Cię teraz w ringu podczas kolejnej zawodowej walki?
Niemal pewne jest, że będę walczył w Polsce na zawodowej gali w maju. Starcie odbędzie się na dystansie 8 lub 10 rund, ale rywala poznam dopiero w połowie kwietnia.
Krzysztof Szuptarski
Źródło: Kurier Lubelski, 4 marca 2014 r.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.