Niejedna osoba na co dzień zajadająca się kurczakiem w różnych postaciach marzy czasem o porządnym steku. Co najważniejsze, marzenia te są zdecydowanie do spełnienia! Co do kwestii białka możemy być spokojni – jego przyswajalność z mięsa wołowego sięga 70, a czasem nawet poziomu dochodzącego do 100%, co zależy od naszego uposażenia enzymatycznego i innych predyspozycji. Zawartość białka w 100g mięsa zależna jest od części z jakiej pochodzi, szacuje się jednak, ze jest to około 22g. W przypadku osób trenujących jest to bardzo dobry rodzaj mięsa, ze względu na zawartość w swoim profilu aminokwasowym sporo argininy, o której świetnych właściwościach mówiliśmy już nie raz (wpływ na sekrecję hormonu wzrostu oraz syntezy tlenku azotu) oraz chroniącej mięśnie przed katabolizmem alaniny, która wspomaga gospodarkę glukozową.
Mniej czerwonego mięsa, w tym wołowiny powinny spożywać osoby obarczone ryzykiem chorób serca,w tym osoby palące i mało aktywne fizycznie, z nieodpowiednią dietą (mało antyoksydantów oraz produktów bogatych w błonnik).
Jeśli chodzi o pasjonatów treningu – wołowina zawiera także ergogeniczne składniki – ważną dla większości trenujących kreatynę, wspomagającą regenerację i wytrzymałość l-karnitynę, a także sprzężony kwas linolowy, który znany jest pod nazwą CLA, utrzymujący w dobrej kondycji nasz układ odpornościowy oraz wspomagający odchudzanie.Posiada w sobie także duże dawki witamin oraz antyoksydantów, żelaza.
Fakt- wołowina w Polsce raczej nie należy do najtańszych sposobów na urozmaicenie diety. Nie musimy jeść jednak jedynie polędwicy. Rozbratel, antrykot, a także ligawa i udziec są również dobrym rozwiązaniem, warto jednak- jeśli nie jesteśmy wykwalifikowanymi kucharzami- zapoznać się z zastosowaniem i sposobem przyrządzania poszczególnych partii, aby nasze dania były smaczne i nie powodowały zrażenia. Mięso powinno być delikatnie wilgotne i o krwisto- czerwonym kolorze, posiadające delikatne przerosty z tłuszczu, przypominające marmur, co świadczy o jego świeżości.
Dajmy więc sobie czasem trochę luzu i przyjemności dla podniebienia, wprowadzając różne składniki do codziennej diety, kombinujmy i bawmy się jedzeniem na zdrowo; )