Nie przejmuj się aż tak bardzo. Niewielki skok w bok w diecie sprowadzający się do zjedzenia batonika wiąże się z dużym poczuciem winy. Wywołany stan psychiczny nie jest przyjemny. Jest wręcz szkodliwy dla gospodarki metabolicznej. Wiąże się to ze zwiększonym wydzieleniem kortyzolu, hormony katabolicznego dla tkanki mięśniowej i sprzyjającego w odkładaniu tłuszczu. Tego typu podejście nie jest właściwe więc wrzuć trochę na luz i nie stresuj się aż nadto. Myślenie typu jeden batonik to tydzień treningów w plecy nie ma żadnego uzasadnienia. Stało się - trudno, nikt nas za to nie będzie głaskać po głowie, ale też nikt nam jej nie urwie. Jeśli skończyło się na niewielkiej dawce słodkości zjedzonej pierwszy raz od dawna - nie odbije się to na naszej sylwetce. Byleby nie okazało się, że takie batoniki są co drugi dzień, bądź wywołują niepohamowane łakomstwo!
Na pewno tez nie powinniśmy przerywać diety. Zaczynanie od kolejnego poniedziałku, to popularne zjawisko wśród osób, które pracują nad sylwetką. Wiąże się to z myśleniem, że jednorazowy skok w bok niweluje osiągnięte już efekty i przy okazji rujnuje też motywację. Jeśli ten proces jest cykliczny, wtedy może doprowadzić to do przyrostu masy ciała, obniżenia poczucia własnej skuteczności i może doprowadzić do spadku samooceny. W przypadku potknięcia polegającego na sięgnięciu po niewłaściwy produkt, czy w przypadku epizodycznego obżarstwa, nie wolno przerywać podjętych działań! Weź się w garść i rób swoje!
Przeanalizuj też swoją dietę. Warto mieć na uwadze, że im bardziej restrykcyjny jest plan żywieniowy jaki stosujemy i im mniej kalorii dostarcza tym organizm bardziej domaga się dostarczenia porcji energii i tym większa ochotę mamy na wysokokaloryczne produkty. Jeśli skok w bok zdarza się Wam dosyć często warto zastanowić się czy nie warto zmodyfikować swojej diety. Lekkie poluzowanie, zwiększenie spożycia kalorii czy też podniesienie smakowitości posiłków może okazać się zbawienne.
Oszukuj z głową. Warto wiedzieć, że w diecie istnieje coś takiego jak cheat meal (oszukany posiłek). To kontrolowane odstępstwa od diety, które są okazjonalnie wprowadzane w celu zniesienia napięcia psychicznego związanego z przestrzeganiem reżimu dietetycznego. Słabość do sięgania po niezdrowe przekąski można odpowiednio ukierunkować planując konkretny dzień i porę w której pozwolimy sobie na pizzę, sernik czy batonik. Taka perspektywa pomaga też lepiej kontrolować zachowania żywieniowe w dniach gdy posiłków oszukanych nie planujemy. Warto wiedzieć, że posiłki oszukane to nie jest coś co wprowadzamy już na starcie redukcji, a raczej po kilku tygodniach konsekwentnego realizowania planu.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.