oraz Stachurski, Wojsławski, Krajewski, Kocjan, Czuba, Franczak z KSZO, Szwed, Akieman, Rozerman, Frank, Szpiro z Haokach. Niski poziom pięściarstwa wynikał też z braku funduszy i szkoleniowców wysokiej klasy. Dlatego Polski Związek Bokserski skierował do Lublina trenera koordynatora z Poznania Stefana Matuszewskiego. Oddano też, jak na ówczesne czasy nowoczesną, salę w Domu Żołnierza. Poprawiło to warunki uprawiania pięściarstwa w regionie. W okresie swojej pracy Matuszewski wyraźnie podniósł poziom szkolenia instruktorów i wykształcił wielu młodych adeptów pięściarstwa. Dlatego lata poprzedzające drugą wojnę światową były bardzo obiecujące dla lubelskiego pięściarstwa. Niestety wojna pokrzyżowała wszelkie plany. Wielu uzdolnionych zawodników już nigdy nie wyszło na ring.
Andrzej Kwiek