Nie były one porywające, choć młodym pięściarzom nie brakowało ambicji i serca do walki. Trudno było znaleźć błyskotliwy, dobrze wyszkolony technicznie, talent. Zbyt dużo oglądaliśmy przysłowiowej bijatyki, a w przynajmniej w dwóch wypadkach sędziowie winni przerwać walkę z braku wyszkolenia jednego z walczących.
W zespołach zagranicznych także nie dostrzegliśmy wielkich indywidualności, a ekipy uczestniczące w zeszłorocznej imprezie reprezentowały zdecydowanie wyższy poziom. Do najlepszych pojedynków należy zaliczyć walkę dwóch dobrze wyszkolonych juniorów z Litwy w kat do 52 kg. Nie wiele ustępowała temu pojedynkowi walka Macieja Jednaka ze stołecznej Gwardii z M. Kadziulisem z Litwy. Z zawodników lubelskich podobał się Maciej Majchrowski z Paco w wygranej walce z Litwinem V. Miezelisem. Jednak najwięcej emocji dostarczył widzom pojedynek Mateusza Huang-Dao (Paco) z Estończykiem R. Kagakinem. W pierwszej rundzie lublinianin zapoznał się z deskami, ale w kolejnych dzielnie odrabiał straty by w końcówce zdecydowanie górować nad rywalem.
W drugim dniu było dużo lepiej, choć zdarzały się także bardzo słabe pojedynki. Stoczono ich 25, a już w pierwszym oglądaliśmy dobry boks w wykonaniu Rafała Kąkola (Paco)m który pokonał Estończyka D. Rabstinskiego. Wysoki poziom sportowy zaprezentował reprezentant Litwy M. Viśniauskas wygrywając swą walkę przez ko. Podobali się także Kamil Łaszczyk (Gwardia Wrocław), Piotr Szydłowski (Broń Radom) i naszym zdanie najlepiej wyszkolony pięściarz turnieju Michał Leśniak ze Strzegomia. W ostatnich walkach dobry boks pokazali młodzi pięściarze z Paco: Damian Szewczyk w wygranym pojedynku z Waldemarem Wiśniewskim z Pomorzanina Toruń. Łukasz Macięc (zwyciężył zdolnego Andrzeja Prosyniaka ze Zgorzelca) i Kamil Latusek w najlepszej walce dnia z Danielem Banasiem z Oławy. W tym pojedynku dobrze wyszkolony, operujący prawidłowym lewym prostym rywal, Latuska był równorzędnym przeciwnikiem dla pięściarza Paco. Jednak wygrana lublinianina nie podlegała dyskusji.
.