Nie dziewięć, ale aż dziesięć walk stoczonych będzie podczas sobotniej Wielkiej Gali Boksu Zawodowego.
Druga w historii Lublina impreza pięściarska odbędzie się w hali Globus przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Zainteresowanie galą było tak duże, że w sprzedaży pozostały już nieliczne wejściówki.
Na dwa dni przed imprezą do Lublina zjechali już zagraniczni pięściarze. W hotelu Lublinianka jako pierwsi zameldowali się Gruzini. Wczoraj na specjalnej konferencji zaprezentowało się trzech z nich: Armen Azizian, Aleksander Benidze i David Gegeshidze.
W swojej dotychczasowej karierze tylko Azizian walczył już wcześniej z Polakiem. Rok temu jego przeciwnikiem był Paweł Kołodziej. Lepszy okazał się reprezentant Hammer KnockOut Promotion, który z Gruzinem wygrał na punkty.
– To była dobra i ciężka walka. Wówczas wytrzymałem 10 pełnych rund. Trochę jej szkoda, bo przegrałem na punkty. Obecnie zamierzam jednak wygrać. Rund będzie mniej (walkę zakontraktowano na 8 rund –dop. red.). Jakie mam szanse trudno przewidzieć, bo boksować będę jednak w niższej o jedną klasę wadze. Nie znam też Dawida Kosteckiego. Zapewniam jednak, że przyjechałem tu walczyć. Wasz zawodnik to podobno też figther, więc zapowiada się naprawdę ciekawa i długa walka – przyznaje Azizian.
Gruzini zaledwie po kilku sekundach oswoili się z zainteresowaniem, jakie wywołał ich przyjazd do Lublina. Dla wszystkich jest to pierwszy pobyt w Polsce. Nic dziwnego, że bokserzy rozglądali się nie tylko za salą do ćwiczeń. – Lublin to piękne miasto, ale najładniejsze macie tutaj... dziewczyny – stwierdza zupełnie szczerze Aleksander Benidze.
Na duchu całą ekipę podtrzymuje wyraźnie górujący nad wszystkimi David Gegeshidze. Gruzin mierzy prawie dwa metry. – Słyszałem, że mój przeciwnik ma podobny wzrost. Ciekawe, czy to jego jedyny atut? – zastanawiał się Gegeshidze.
Gruzini wieczorem trenowali w klubie PACO przy Kiepury 5a. Podobnie będzie i dzisiaj. Wcześniej jednak w sali rajców w Urzędzie Miasta Lublin poznają swoich sobotnich rywali. Wszyscy razem wezmą udział w oficjalnej ceremonii ważenia.
PROGRAM WIELKIEJ GALI BOKSU ZAWODOWEGO
Jako pierwsi w sobotni wieczór na ring wejdą amatorzy. W pojedynkach wystąpią Bartosz Krasucki (Olimp Lublin), Łukasz Maciec i Karolina Michalczuk (oboje PACO Lublin). Walka Krasuckiego (godz. 19.55) dodana została niemal w ostatnim momencie, bo jego pojedynek będzie zarazem eliminacją w Mistrzostwach Okręgu Lubelskiego, jakie w ten weekend rozgrywane będą w hali Startu (al. Piłsudskiego).
Po nim pojedynek stoczy Łukasz Maciec. Jego przeciwnikiem będzie Jakub Budzyński. Zawodnik Zagłębia Lubin jest mistrzem Polski kadetów. W ostatniej walce Karolina Michalczuk zmierzy się z Darią Walczykiewicz. Pojedynek będzie rewanżem za przegraną zawodniczki Zagłębia podczas I Międzynarodowego Turnieju PACO. Wówczas Walczykiewicz przegrała w drugiej rundzie przez rsc.
O godzinie 20.30 na ringu pojawią się zawodowcy. Pierwszy z nich to Marcin Najman, dla którego walka z Węgrem Stefanem Cirokiem będzie przedsmakiem pojedynku z Andrzejem Warzykiem o międzynarodowe mistrzostwo Polski.
Później w ringu pojawią się kolejno: Tomasz i Jarosław Hutkowscy (pierwszy walczy z Gruzinem Davidem Gegeshidze, drugi z Węgrem Gaborm Baloghem); Dawid „Cygan” Kostecki (walka z Gruzinem Armenem Azizianem) oraz Damian Jonak (walka z Gruzinem Aleksandrem Benidze).
W dwóch ostatnich pojedynkach już po 22.30 zobaczymy Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka i Pawła „Harnasia” Kołodzieja. Pierwszy z nich zmierzy się z Węgrem Gaborem Halaszem (30 walk, 20 zwycięstw – 8 KO). Natomiast „Harnaś” walczyć będzie z innym Madziarem Laszlo Hubertem (8 walk, 8 zwycięstw – 5 KO). Dla Polaka to ostatnia walka o zachowanie młodzieżowego pasa WBC.
Kolejność dwóch ostatnich pojedynków nie jest na razie znana. Organizatorzy nadal czekają na odpowiedź Polsatu Sport, który jest właścicielem praw do transmisji lubelskiej gali boksu zawodowego.
W pozostałych pojedynkach na ringu zobaczymy jeszcze Damiana Jonaka (15-11, KO), który zmierzy się z twardym Gruzinem Aleksandrem Benidze (7-4, 3 KO). Do pojedynku z Dawidem Kosteckim (26-1, 19 KO) wyjdzie znany z dobrej walki z Pawłem Kołodziejem Armen Azizian (8-4, 1 KO). Natomiast Tomasz Hutkowski (9-0, 7 KO) postara się zrehabilitować w walce z niezłym bokserem – Gruzinem Davidem Gegeshidze (7-1, 1 KO), a jego brat – Jarosław (5-0, 3 KO) z Węgrem Gaborem Baloghem.
„DIABLO” CZEKA OPERACJA
Hammer KnockOut Promotion wycofał Krzysztofa Włodarczyka z kolejnej walki, jaka miała się odbyć 19 kwietnia w Polsce. Na miejsce „Diablo”, który przejdzie prawdopodobnie w tym czasie operację łokcia, zakontraktowany został Tomasz Adamek. Polak walczyć będzie z czarnoskórym Belly’m O’Neilem. Stawką pojedynku będzie możliwość walki ze Steve’m Cunnighamem.
SAD
.